Pan i władca Gearbox Software, w wywiadzie przeprowadzonym przez redaktora PC Gamer, postanowił pomówić nieco o urozmaicaniu czasu graczom.
Pan i władca Gearbox Software, w wywiadzie przeprowadzonym przez redaktora PC Gamer, postanowił pomówić nieco o urozmaicaniu czasu graczom.
"Opracowaliśmy własny język, by opisać niektóre z narzędzi, których używamy do regulowania tempa akcji. Gauntlet Run: tutaj gracze muszą dostać się od punktu A do punktu B, podczas gdy gra rzuci w jego stronę hordę przeciwników." - przy odrobinie dobrej reżyserii, powinno się udać.
"Jest też Last Stand: mówimy o nim, gdy gracz znajduje się w określonym miejscu, w którym będzie zalewany przeciwnikami ze wszystkich stron. To chwile, którą mogą przynosić na myśl Left 4 Dead lub moment z ustawianiem obrony z wieżyczek w Half-Life 2. Oba (narzędzia) okazują się niezwykle interesujące, gdy do mieszanki dodamy jeszcze tryb kooperacji." Na papierze, wszystko wygląda naprawdę dobrze, choć ostateczny efekt w dużej mierze będzie zależeć od sposobu wdrożenia pomysłów w życie. Spróbujcie tylko dać wolne tempo, słabych przeciwników zmniejszających poczucie zagrożenia i kiepską reżyserię, a łby pourywam i pomorduję. Na niby, żeby nie zostać skazanym za morderstwo, ale jednak - pomorduję.
Randy wspomniał również o nowych rodzajach Xenomorphów, jakie pojawią się w grze. Jednym z nich ma być osobnik o wielkim i twardym czole (nie żeby wszystkie Xenomorphy miały ogromne czoła), który co rusz będzie szarżował na naszą postać. Zanim wzniosą się głosy o bezczeszczenie uniwersum - facet jest świadomy, że przekombinowanie z nowościami będzie równać się zniekształceniu świata Alien, stąd nie zamierza korzystać z ryzykownych dziwadeł pokroju Aliena-Mastodonta. Chociaż, jakby o tym pomyśleć...
Gra ukaże się na platformach PC, X360 i PS3. Osobiście, wstrzymam się z wydaniem werdyktu i poczekam przynajmniej na wersję demonstracyjną gry. Powiedzmy, że stałem się nieco strachliwy od czasu tytułu, która zaczyna się na literkę D, a kończy na uke Nukem Forever, gdzie pozornie czysta perfekcja została obrócone w tytuł, którego nienawidzą masy graczy, a który reszta uważa za kurzozbieraczkę na półce z grami.