Odpowiedzialny za The Elder Scrolls V: Skyrim Todd Howard ze studia Bethesda stwierdził, że w ogóle nie interesuje go technologia 3D. Tym samym szanse na to, że w nowym RPG-u amerykańskiej firmy włączymy tryb 3D, spadły niemalże do zera.
Odpowiedzialny za The Elder Scrolls V: Skyrim Todd Howard ze studia Bethesda stwierdził, że w ogóle nie interesuje go technologia 3D. Tym samym szanse na to, że w nowym RPG-u amerykańskiej firmy włączymy tryb 3D, spadły niemalże do zera.
– Szczerze mówiąc, (technologia 3D) ani trochę mnie nie obchodzi – konieczność zakładania okularów! Nie jestem jej fanem. Moim zdaniem efekt 3D psuje obraz, dla mnie najważniejsza jest przejrzystość – powiedział w wywiadzie dla magazynu PSM3 Todd Howard. Czy według niego omawiana technologia ma przyszłość? – Bardzo możliwe, że wszyscy będą próbować ją sprawdzić – dodał.
Tymczasem w sieci pojawił świeży gameplay z „piątki”. Na powyższy materiał składają się zapisy rozgrywki z kilku różnych faz zabawy – możemy zobaczyć między innymi walkę ze smokiem, jazdę na koniu oraz potyczkę z ogromnym pająkiem. Podczas pojedynków z wrogami wykorzystywany jest nie tylko standardowy oręż w postaci mieczy czy też łuków, ale również magia.
Przypominamy, że The Elder Scrolls V: Skyrim pojawi się na sklepowych półkach 11 listopada tego roku (docelowe platformy to komputery osobiste oraz konsole PlayStation 3 i Xbox 360). Większą porcję informacji o piątej części popularnej serii RPG-ów zapewne otrzymamy na tegorocznych targach GamesCom, na których zostanie oficjalnie zaprezentowana przez twórców.