Dragon Age 3, czyli trochę "jedynki", trochę "dwójki"

Patryk Purczyński
2011/08/23 10:08

Co może powstać z mariażu Dragon Age'a i Dragon Age 2? Najwyraźniej Dragon Age 3. Ray Muzyka obiecuje, że trzecia część połączy najlepsze elementy poprzedniczek.

Dragon Age 3, czyli trochę

Po tym, jak Dragon Age 2 nie spotkał się z najcieplejszym przyjęciem fanów, przed projektantami BioWare'u stoi trudne zadanie - stworzenie takiej trzeciej części, by spełniła pokładane w niej oczekiwania. Ray Muzyka wydaje się wiedzieć, jak to osiągnąć. - Dragon Age 3 będzie miał coś, co zaskoczy obie grupy fanów - zarówno tych oddanych, jak i nowych. To będzie mariaż najlepszych elementów z Dragon Age: Origins i Dragon Age 2 - zapowiada na łamach PC Gamera. Obiecuje ponadto (już po raz wtóry), że wsparcie społeczności zostanie wysłuchane.

- Mamy jednak również zobowiązania względem nowych fanów, tych, którym przypadły do gustu nowe podejście i przystępność w zakresie akcji i walki - zaznacza. - Jako producenci musimy wziąć sobie do serca opinie obu grup fanów i połączenia tego w następnych grach z serii Dragon Age. Sądzę, że zespół dysponuje świetnym planem. Nie możemy się doczekać, gdy będziemy mogli powiedzieć o tym nieco więcej - dodaje.

GramTV przedstawia:

Dragon Age 3 nie został dotąd oficjalnie ogłoszony.

Komentarze
57
Usunięty
Usunięty
17/01/2012 20:39

Chociaż przy DA2 spędziłem trochę czasu i nie były to takie katusze to nie wiem co z tej gry mieliby przenieść do 3.IMO więcej DA:O poprosiłbym. A nawet żeby 3 poszła dalej ścieżką, którą kroczyły Origins, rozwijając to co już było, dodająć jakieś nowości byle nie machanie dwuręcznym mieczykiem jak postać jakiegoś zasranego anime czy czego tam japońskiego ...I niech powrócą do różnych rozpoczęć gry jak w Origins!

Usunięty
Usunięty
17/01/2012 18:20

W ogólnym rozrachunku jedynka wypada w moich oczach o wiele lepiej od dwójki. Jedyne co podobało mi się bardziej to dynamika walki. Choć polecałbym zmianę niektórych jej aspektów - jak już ktoś wcześniej wspomniał Hawke wymachujący dwuręcznym mieczem jak patykiem po prostu mnie osłabiał. Przede wszystkim należy przywrócić normalny dostęp do ekwipunku towarzyszy (koniec z niezmienialną zbroją) i bardziej przyłożyć się do fabuły, w której zwroty akcji były tak zaskakujące że można było spokojnie przespać połowę gry i nie zauważyć żadnych nieścisłości. Oczywiście fajnym "bajerem" był mówiący Hawke, ale jeśli ma to się dziać kosztem braku polskiego dubbingu to wolę powrócić do standardów znanych z jedynki.

Usunięty
Usunięty
21/11/2011 08:17

jak miałbym wybierać między gadającym bohaterem a rozmową z towarzyszami wybieram to drugie




Trwa Wczytywanie