W samo południe z niebezpiecznymi literkami AAA

Łukasz Wiśniewski
2011/09/14 12:00

Z jednej strony należy się cieszyć, że gry wideo dawno wyszły z niszy i niektóre produkcje z naszej branży przerastają budżetem blockbustery tworzone w Hollywood. Jednakże starzy drwale powiadają, że gdzie drwa rąbią, tam palce lecą - czy produkcje AAA w pewien sposób mogą stać się zmorą graczy?

W samo południe z niebezpiecznymi literkami AAA

Kilka dni temu przeczytałem wywiad, którego Tameem Antoniades, szef studia Ninja Theory (Heavenly Sword, Enslaved: Odyssey to the West), udzielił serwisowi GamesIndustry.biz. Specyfika owej strony (jednej z moich ulubionych notabene) sprawiła, że rozmowa nie toczyła się dookoła klasycznych tematów, rozmawiano o aspektach biznesowych, sprzedażowych - ogólnie o rynkowej stronie produkcji gier. Tameem Antoniades mówił miedzy innymi o pewnych niesympatycznych kwestiach związanych z produkcjami określanymi jako "AAA" (najwyższa półka, wysoki budżet, wysoka jakość). Najpierw uznałem to za narzekanie faceta, którego załoga stworzyła wspaniałe gry, mające jednak słabe wyniki sprzedażowe. Po dłuższym zastanowieniu dochodzę jednak do wniosku, że coś w tym wszystkim jest - z tym że na temat trzeba spojrzeć znacznie szerzej niż zrobił to szef studia Ninja Theory.

Całość mojego dzisiejszego felietonu z cyklu W samo południe znajdziecie klikając w przycisk poniżej:

GramTV przedstawia:

Komentarze
29
Tenebrael
Gramowicz
16/09/2011 20:44

(sorry za post pod postem, ale czas edycji jest bezlitosny ;))Swoją drogą, jak już kiedyś wspominałem, fajnie by było, byście zrobili taki jeden chociaż odcinek pr0gramu z video. Abstrahuję już od odcinka o indie, ale jakiś, któryś. Patrząc po rosnącej popularności vlogów, myślę, że eksperyment mógłby się udać. A jakby się nie udał, i ludzie pobieraliby w większości audio - cóż, zawsze możecie wrócić do formy tradycyjnej.Nie to, że mi się obecna koncepcja nie podoba, ale miło by było zobaczyć coś nowego, nową formę. A że obecnie różnej maści materiały wideo stają się coraz popularniejsze, a na Gramie jeszcze tego nie ma, to myślę, że taka mała inicjatywa z wide0gramem byłaby jak najbardziej do rzeczy :)

Tenebrael
Gramowicz
16/09/2011 20:44

(sorry za post pod postem, ale czas edycji jest bezlitosny ;))Swoją drogą, jak już kiedyś wspominałem, fajnie by było, byście zrobili taki jeden chociaż odcinek pr0gramu z video. Abstrahuję już od odcinka o indie, ale jakiś, któryś. Patrząc po rosnącej popularności vlogów, myślę, że eksperyment mógłby się udać. A jakby się nie udał, i ludzie pobieraliby w większości audio - cóż, zawsze możecie wrócić do formy tradycyjnej.Nie to, że mi się obecna koncepcja nie podoba, ale miło by było zobaczyć coś nowego, nową formę. A że obecnie różnej maści materiały wideo stają się coraz popularniejsze, a na Gramie jeszcze tego nie ma, to myślę, że taka mała inicjatywa z wide0gramem byłaby jak najbardziej do rzeczy :)

Tenebrael
Gramowicz
16/09/2011 20:34
Dnia 16.09.2011 o 19:31, Lucas_the_Great napisał:

Dobra, Marcin M. Drews zakontraktowany, jak będzie w stolicy, to zasiądziemy razem do nagrania. Wideo to w tym wypadku problem, bo godzina nagrania gadających głów jest niestrawna dla 99% użytkowników sieci...

I ślicznie. A co do problemu "godziny gadających głów", to problem znika szybko - włączasz np Format Factory (darmowy zresztą), wycinasz sam dźwięk (5 min roboty), wrzucasz na serwer dwa odrębne pliki (np. avi i mp3) i dla tych, co lubią video, jest video, a dla tych, dla których jest to niestrawne, pozostaje samo audio. Voila! :)




Trwa Wczytywanie