Nie tylko Rage zmaga się z trudnościami technicznymi. Podobne kłopoty przeżywa Battlefield 3... Tyle, że w wersji beta. Głos w tej sprawie zabrał Karl-Magnus Troedsson z DICE.
Nie tylko Rage zmaga się z trudnościami technicznymi. Podobne kłopoty przeżywa Battlefield 3... Tyle, że w wersji beta. Głos w tej sprawie zabrał Karl-Magnus Troedsson z DICE.
Zapewnia również, że obecna wersja nie reprezentuje produktu pod finalną postacią. - Musieliśmy to zrobić z możliwie największą liczbą testerów, by upewnić się, że dostarczymy doznania najwyższej jakości od dnia premiery gry. Jesteśmy jednocześnie pewni co do formuły Battlefielda, a także tego, że otrzymamy od fanów wsparcie, dzięki któremu Battlefield 3 stanie się lepszą grą - stwierdza przedstawiciel DICE.
Troedsson cieszy się również z ogromnej popularności bety Battlefield 3. Do tej pory przyciągnęła ona aż sześć razy więcej uczestników niż udało się to poprzedniej grze szwedzkiego studia, Battlefield: Bad Company 2. Ta ostatnia w styczniu 2010 roku miała 2 miliony uczestników, a to oznacza, że tegoroczną strzelaninę testuje aż 12 milionów graczy!
- Ostateczna wersja będzie wyglądać, działać i brzmieć lepiej niż otwarta beta. Pomogliście mi się w tym upewnić - dodaje Troedsson. Na ile to przekonanie będzie miało odzwierciedlenie w rzeczywistości - przekonamy się pod koniec października, gdy Battlefield 3 zadebiutuje na PC, PS3 i X360.