Capcom obniża oczekiwania względem Resident Evil: Operation Raccoon City

Patryk Purczyński

2011/11/01 13:16

Kilka dni temu Capcom zapowiedział, że spodziewa się gorszej od pierwotnie zakładanej sprzedaży Resident Evil: Operation Raccoon City. Teraz wyjaśnia, skąd ta decyzja.

Capcom w ubiegłym tygodniu zapowiedział, że liczy na 2 miliony sprzedanych egzemplarzy gry Resident Evil: Operation Raccoon City. Informacja ta wzbudziła niepokój wśród graczy oczekujących premiery tego tytułu. Wcześniej japońska firma zakładała bowiem rozprowadzenie 500 tys. sztuk więcej. Czyżby zatem władze spółki traciły wiarę w tę produkcję?

Nic bardziej mylnego. Korekta została dokonana z zupełnie innego powodu. - Data premiery przesunęła się z pierwotnie planowanego okresu przedświątecznego na koniec tego roku fiskalnego - przypomina kierownictwo Cacpomu za pośrednictwem swojego blogu społecznościowego. Nie trzeba chyba dodawać, że najbardziej żyznym okresem jest właśnie końcówka każdego roku kalendarzowego.

GramTV przedstawia:

Operation Raccoon City zadebiutuje tymczasem dopiero po Nowym Roku. Wersje konsolowe pojawią się w Europie 23 marca, pecetowa nie ma jeszcze ustalonego terminu wydania. Dziś na nasze łamy zdążyły już trafić nowe obrazki, arty, filmy i informacje o beta-testach gry.

Komentarze

pepsi

Redaktor

Autor

01/11/2011 21:16

Dnia 01.11.2011 o 21:00, metronom napisał:

> Zadaniem tytułu jest przyciągnięcie uwagi Czytelnika. Oczywiście ilość kliknięć ponad wszystko. > Ten tytuł należy do kategorii informacyjnych i z brukiem nie ma zbyt wiele wspólnego. Może i należy ale tytułem wprowadzasz ludzi w błąd i do tytułu odnosiło się użyte przeze mnie określenie. > Nie napisałem "finansowe oczekiwania", bo po pierwsze - preferuję krótkie tytuły, No tak jedno słowo np. 9-literowe wydłuża tytuł newsa do niebotycznych rozmiarów. > (...) po drugie - "finansowe" nie jest tu najtrafniejszym określeniem. Można znaleźć odpowiednie, które odda to o czym traktuje wiadomość, rzuciłem naprędce przykładem. Tymczasem kliknąłem na linka myśląc, że szykują się jakieś drastyczne zmiany w jakości gry, a przeczytałem o bzdetach. Zresztą nie pierwszy raz.

Masz prawo do takiej opinii. I chyba na tym wypada zakończyć rozmowę.

pepsi

Redaktor

Autor

01/11/2011 21:16

Dnia 01.11.2011 o 21:00, metronom napisał:

> Zadaniem tytułu jest przyciągnięcie uwagi Czytelnika. Oczywiście ilość kliknięć ponad wszystko. > Ten tytuł należy do kategorii informacyjnych i z brukiem nie ma zbyt wiele wspólnego. Może i należy ale tytułem wprowadzasz ludzi w błąd i do tytułu odnosiło się użyte przeze mnie określenie. > Nie napisałem "finansowe oczekiwania", bo po pierwsze - preferuję krótkie tytuły, No tak jedno słowo np. 9-literowe wydłuża tytuł newsa do niebotycznych rozmiarów. > (...) po drugie - "finansowe" nie jest tu najtrafniejszym określeniem. Można znaleźć odpowiednie, które odda to o czym traktuje wiadomość, rzuciłem naprędce przykładem. Tymczasem kliknąłem na linka myśląc, że szykują się jakieś drastyczne zmiany w jakości gry, a przeczytałem o bzdetach. Zresztą nie pierwszy raz.

Masz prawo do takiej opinii. I chyba na tym wypada zakończyć rozmowę.

Usunięty

01/11/2011 21:00

Dnia 01.11.2011 o 19:45, pepsi napisał:

Zadaniem tytułu jest przyciągnięcie uwagi Czytelnika.

Oczywiście ilość kliknięć ponad wszystko.

Dnia 01.11.2011 o 19:45, pepsi napisał:

Ten tytuł należy do kategorii informacyjnych i z brukiem nie ma zbyt wiele wspólnego.

Może i należy ale tytułem wprowadzasz ludzi w błąd i do tytułu odnosiło się użyte przeze mnie określenie.

Dnia 01.11.2011 o 19:45, pepsi napisał:

Nie napisałem "finansowe oczekiwania", bo po pierwsze - preferuję krótkie tytuły,

No tak jedno słowo np. 9-literowe wydłuża tytuł newsa do niebotycznych rozmiarów.

Dnia 01.11.2011 o 19:45, pepsi napisał:

(...) po drugie - "finansowe" nie jest tu najtrafniejszym określeniem.

Można znaleźć odpowiednie, które odda to o czym traktuje wiadomość, rzuciłem naprędce przykładem. Tymczasem kliknąłem na linka myśląc, że szykują się jakieś drastyczne zmiany w jakości gry, a przeczytałem o bzdetach. Zresztą nie pierwszy raz.

Trwa Wczytywanie