Twórca pierwszej konsoli do gier wideo: Brutalne tytuły to wstyd!

Michał Ostasz
2011/11/08 09:36

Ralph Baer, projektant pierwszego urządzenia pozwalającego grać w gry wideo w domowym zaciszu nie jest zadowolony z kierunku, w którym poszła branża elektronicznej rozrywki. Nie szczędzi on mocnych słów.

Twórca pierwszej konsoli do gier wideo: Brutalne tytuły to wstyd!

W rozmowie z dziennikarzami Salt Lake Tribune powiedział on:

To, co stworzyłem stało się po prostu wstrętne. Z całą odpowiedzialnością mówię, że to wstyd.

Twórca konsoli Magnavox Odyssey przyznał jednak, że mimo to czuje się dumny z tego iż brał on udział w powstawaniu całej branży.

Wszystko co zrobiłem wzięło się z myśli, że to może być zabawne - niewielkie pudełko podłączone do telewizora. A potem zaczęło to rosnąć i rosnąć . Baer dodał, że nikt nie spodziewał się, że gry wideo odniosą aż tak ogromny sukces.

GramTV przedstawia:

To nie było do przewidzenia, ale to fantastyczne. Cieszę się, że do tego doszło. Gdybym ja tego nie zaczął, to zrobiłby to ktoś inny - podsumował.

Dla ciekawskich: konsola Magnavox Odyssey ukazała się na rynku w 1972 r. Urządzenie składało się zaledwie z 40 diod i tranzystorów, co przekładało się na to, że nie było ono w stanie wyświetlać żadnych kolorów oraz emitować dźwięków. Sprzęt zdolny był do wygenerowania pionowej kreski (siatki), kropki (piłki) oraz dwóch krótszych odcinków (zawodników). Nie miał on nawet pamięci zdolnej do śledzenia wyników gracza! Swoje postępy musiał on dokumentować... na kartce papieru. Mimo tych ograniczeń na konsolę ukazało się 12 gier. Łącznie sprzedała się ona w ponad 350 tysiącach egzemplarzy, a jako ciekawostkę należy wspomnieć o tym, że w jej kampanię promocyjną zaangażowany był sławny amerykański piosenkarz i aktor Frank Sinatra.

Źródła: VG247, Salt Lake Tribune

Komentarze
20
Usunięty
Usunięty
08/11/2011 14:43

Gry w coraz większym stopniu symulują rzeczywistość. Nawet jeżeli jest to gra w świecie fantastycznym to zasady są często bardzo zbliżone. Przemoc w przyrodzie była zawsze więc nic dziwnego że jest w grach. Gorzej jeżeli sama w sobie jest jakąś wartością.

Zekzt
Gramowicz
08/11/2011 14:23

Generalnie wszyscy upatrują w grach elementu który zawinił w jakiejś tragicznej sytuacji, kiedyś robiono tak z muzyka i filmem zanim gry ewoluowały do rangi fotorealistycznych symulacji świata [co tez jest debilizmem, bo większość gier to twory czysto fantastyczne, gdzie walimy do jakiś potworów vide takie Halo czy GOW, no ok są CODy czy inne fpsy wojenne gdzie ludzie strzelają do ludzi, nie mniej tez wirtualnych i tych "złych" terrorystów jak by nie patrzeć]Problemem ludzi są ludzie - ich psychika która nie radzi sobie z problemami domowymi, problemami otoczenia, nie radzi sobie z dźwiganiem ciężaru życia.Gra czy film może być tylko jakimś pretekstem który daną osobę pchnie do tego czy tego czynu, co nie zmienia faktu, ze jak nie gra to może to tez być np denerwująca kasjerka w sklepie która źle wyda nam reszty tudzież jest zwyczajnie niesympatyczna, może to być upierdliwy sąsiad który za głośno słucha muzyki czy tysiące innych drobnostek.A czy same gry są zbyt brutalne - hmmm z pewnej perspektywy tak.A raczej wychodzi tych stricte "wojowniczych" tytułów, nastawionych na walkę z tym czy tym złem wirtualnym zbyt wiele.Pamiętam złote czasy PSXa gdzie pojawiały się rewelacyjne platformery czy dosyć "sweetaśne" jrpgi z przekolorowaną rzeczywistością i cudacznymi potworkami. Wiele z tych gier miało swoją magię, były zupełnie nie brutalne a jednak dawały niezwykłe pokłady grywalności i funu.Teraz twórcy ida w stronę hiper realizmu, gore, noir, bo temat jest faktycznie trochę na topie, ale moim zdaniem przesadzają.Gdzie się podziały śmieszne platformery, jakieś luzackie gry akcji czy produkcje nietypowe jak np Kula World ?Pewnie w klimatach noir i gore tez powstają perełki dla pełnoletnich graczy jak Amnesia [gra która przyprawia o zawał jak się z nią człowiek styka pierwszy raz] czy Limbo, aczkolwiek wiele tytułów nastawionych jest na dosyć beznamiętną siekę.W czasach Crasha i Spyro taka sieka była zbędna a gryw był niekiedy 100% lepszy niz przy takich odmóżdżaczach jak Splatterhouse czy Dead Rising...

Usunięty
Usunięty
08/11/2011 12:52

Ekhm... do magnavoxa dołączany był lightgun który wygląda jak Shotgun...nuff said




Trwa Wczytywanie