Wiemy już, dlaczego Amnesty International nie przyjmie darowizny od Nicolas Entertainment Group. Organizacja nie otrzymała szczegółowych informacji na temat zawartości gry Afterfall: Insanity, lecz wyłącznie ogólniki.
Wiemy już, dlaczego Amnesty International nie przyjmie darowizny od Nicolas Entertainment Group. Organizacja nie otrzymała szczegółowych informacji na temat zawartości gry Afterfall: Insanity, lecz wyłącznie ogólniki.
- Amnesty International już od 50 lat działa na rzecz praw człowieka na całym świecie. Skuteczność naszych działań w obronie zagrożonych ludzi jest oparta w głównej mierze na zaufaniu i sile naszej marki, co jest wartością bezcenną. Stowarzyszenie Amnesty International Polska podpisując umowę o darowiznę z firmą Nicolas Games S.A. nie posiadało pełnych informacji co do szczegółowej fabuły gry, było zaznajomione tylko z ogólną koncepcją oraz spotem promocyjnym.
Dlatego też w umowie została zawarta klauzula umożliwiająca wypowiedzenie umowy ze skutkiem natychmiastowym w przypadku gdy gra, a w szczególności treści zawarte w grze, okażą się w jakimkolwiek aspekcie niezgodne z celami Stowarzyszenia, bądź zasadami głoszonymi przez Stowarzyszenie. Po zaznajomieniu się z kolejnym spotem promującym grę, uznaliśmy, że zawiera ona zbyt brutalne treści. Zarząd Stowarzyszenia podjął decyzję o rozwiązaniu umowy i nie przyjęciu darowizny na działalność Stowarzyszenia.
Sytuację tę można podsumować krótko: Amnesty International nie do końca wiedziało, od kogo będą pochodzić pieniądze z darowizny. „Na szczęście” jednak – jak wspomniała pani rzecznik – w umowie znalazła się odpowiednia klauzula, dzięki której organizacja mogła zrezygnować ze współpracy.
Przypomnijmy, że Nicolas Entertainment Group zorganizował akcję Afterfall: Insanity za 1 dolara. Jeśli liczba pre-orderów złożonych za pośrednictwem oficjalnej strony przekroczyłaby 10 milionów, to producent podarowałby Amnesty International 10 procent przychodów, a gracze otrzymaliby grę za symboliczną kwotę. Jej premiera na PC odbędzie się jutro, ale już jakiś czas temu wiedzieliśmy, że szanse powodzenia są bliskie zeru (dopiero około 20 tysięcy graczy kupiło grę).