Szefowi Obsidian Entertainment towarzyszy niepewność: - Nie wiem, jak ESRB zareaguje na wiele rzeczy - mówi. South Park: The Game będzie bowiem, podobnie jak serial, nafaszerowane kontrowersjami.
Szefowi Obsidian Entertainment towarzyszy niepewność: - Nie wiem, jak ESRB zareaguje na wiele rzeczy - mówi. South Park: The Game będzie bowiem, podobnie jak serial, nafaszerowane kontrowersjami.
W związku z licznymi kontrowersjami, jakie będzie zawierał ten tytuł, Urquhart nie wie, czego spodziewać się po reakcji osób z organizacji nadających oznaczenia wiekowe. - Najważniejsze jest to, by się nie zamartwiać tą kwestią. Najważniejsze, żeby to rzeczywiście był South Park - podkreśla.
- Jeśli pojawią się jakieś problemy, będziemy musieli sobie z nimi poradzić. Naszym celem jest nieograniczanie samych siebie na tym etapie. Zróbmy z tego prawdziwy South Park, niech to będzie zakręcona gra - dodaje szef Obsidian Entertainment.
W rozmowie poruszona została też kwestia przyznania licencji na produkcję gry opartej na serialu Treya Parkera i Matta Stone'a. - Normalnie, gdy pracujemy nad produktami licencjonowanymi, otrzymujemy kilka książek, filmów, pomysłów i instrukcję, jak dobrze wykorzystać tę licencję. Z South Parkiem jest inaczej, ponieważ to Trey i Matt. Jest też Crispy, który był dyrektorem artystycznym serialu przez 10 lat. To nie będzie nowe wyobrażenie rzeczy, które już istnieją. To kolejne rozszerzenie wszystkiego, czym South Park jest, ponieważ pochodzi bezpośrednio od Matta i Treya - wyjaśnia Urquhart.
Premiera South Park: The Game została zaplanowana na drugą połowę przyszłego roku. Gra powstaje z myślą o platformach PC, PS3 i X360.