Miles Jacobson jest zadowolony z czasu, jaki zabezpieczenia antypirackie użyte w grze Football Manager 2012 wytrzymały napór osób próbujących je złamać.
Miles Jacobson jest zadowolony z czasu, jaki zabezpieczenia antypirackie użyte w grze Football Manager 2012 wytrzymały napór osób próbujących je złamać.
Udane zabezpieczenie nowego FM-a przełożyło się na większą popularność gry. - Odnotowaliśmy nagły wzrost sprzedaży - podkreśla Jacobson w rozmowie z dziennikarzami Eurogamera. - Oczywiście może to być spowodowane faktem, że wypuściliśmy najlepszą grę w naszej historii i wielu ludzi po prostu zapragnęło ją kupić - mówi.
- To może być czysty przypadek. Widzieliśmy jednak wpisy na forach, których autorzy rozmawiali o pirackich wersjach, a po czterech czy pięciu dniach od premiery pisali: "Nie mogę już dłużej czekać. Idę kupić tę grę!" - dodaje szef Sports Interactive.
Słowa Milesa Jacobsona stanowią pewien kontrapunkt dla opinii Marcina Iwińskiego, który w jednym z ostatnich wywiadów stwierdził, że żaden DRM nie działa. Ostatnio z osobami korzystającymi z pirackich wersji sprytnie pograli twórcy Serious Sam 3: BFE, którzy wypuścili w bój nieśmiertelnego skorpiona.