Jedynym powodem, dla którego prezesi decydują się na użycie w swoich grach DRM-u jest zabezpieczenie się przed zarządem - uważa Fredrik Wester, szef Paradox Interactive.
Jedynym powodem, dla którego prezesi decydują się na użycie w swoich grach DRM-u jest zabezpieczenie się przed zarządem - uważa Fredrik Wester, szef Paradox Interactive.
- I mówię to jako fakt - sami próbowaliśmy podobnych rozwiązań przed ośmioma laty i nigdy nie zadziałało to na naszą korzyść. Dwa podstawowe powody: to cię kosztuje i sprawia, że tracisz pieniądze, a ponadto jest niewygodne dla konsumentów - tłumaczy. A jednak co chwila słyszy się o systemach mocno dających się we znaki nabywcom legalnych kopii gier.
- Jeśli jesteś dyrektorem wykonawczym, musisz się jakoś zabezpieczyć - tłumaczy takie postępowanie szef Paradox Interactive. - Ludzie z zarządu, którzy zadają pytania, nic nie wiedzą o grach. Są tam, ponieważ inwestują w spółkę swoje pieniądze. Pytają: "co zamierzacie zrobić, by uchronić naszą grę przed piratami?", a ty możesz odpowiedzieć: "kupujemy to rozwiązanie od Sony". Sądzę zatem, że jest to sposób na zabezpieczenie własnych czterech liter - dodaje Wester.