Firma DFC Intelligence przygotowała raport, z którego wynika, że z graniem na pecetach jest lepiej niż przed rokiem. Rozwijają się nie tylko azjatyckie, ale także dojrzałe rynki.
Firma DFC Intelligence przygotowała raport, z którego wynika, że z graniem na pecetach jest lepiej niż przed rokiem. Rozwijają się nie tylko azjatyckie, ale także dojrzałe rynki.
Dość powiedzieć, że żaden z dojrzałych rynków nie zanotował wyniku gorszego niż w roku 2010. Korea, Japonia, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Niemcy łącznie odnotowały dochody na poziomie 8 miliardów dolarów, co jest wynikiem lepszym o 11 proc. w porównaniu do poprzednich 12 miesięcy.
- Spory udział w wypracowaniu dochodów na poziomie 10,1 miliarda dolarów w Azji miał system F2P. Firmy takie jak Zynga czy Bigpoint udanie wprowadzają teraz ten model do Ameryki Północnej i Europy - komentuje analityk DFC Intelligence, David Cole. Nie oznacza to jednak, że sprzedaż gier wysokobudżetowych jest w odwrocie.
Autorzy raportu dostrzegają udane premiery pecetowych wersji największych ubiegłorocznych hitów: The Elder Scrolls V: Skyrim, Battlefielda 3, Modern Warfare 3, Assassin's Creed Revelations, Star Wars: The Old Republic czy Rift. Nadspodziewanie wysoka była też sprzedaż nowych odsłon serii FIFA i Pro Evolution Soccer na komputerach. Swoją cegiełkę do pomyślnych rezultatów w tym segmencie dołożyło rosnące zaufanie do dystrybucji cyfrowej.
Raport kończy prognoza na najbliższe lata, według której do 2015 roku przemysł gier komputerowych powinien być wart 25,5 miliarda dolarów. Wzrost ma być pokłosiem rozpowszechniającego się dostępu do połączeń szerokopasmowych i łatwiejszego dostarczenia usług w dystrybucji cyfrowej i metodach płatności.