Nie wszyscy gracze zareagowali entuzjastycznie na wieść, że Crytek w Crysis 3 wraca do Nowego Jorku. Twórcy zapewniają jednak, że nie ma powodów do obaw.
Nie wszyscy gracze zareagowali entuzjastycznie na wieść, że Crytek w Crysis 3 wraca do Nowego Jorku. Twórcy zapewniają jednak, że nie ma powodów do obaw.
- Mogę zagwarantować, że Crysis 3 dużo skorzysta na ekscytującym otwartym środowisku, które odnosi się do korzeni marki Crysis - mówi. Nie wszystkim podoba się jednak fakt, że seria zostaje w Nowym Jorku. - My się o to nie martwimy. Nowy Jork to słynne miasto, dlatego też akcja tylu gier i filmów rozgrywa się właśnie w nim. Szczerze mówiąc, to jedno z najbogatszych i najbardziej zróżnicowanych miejsc w Stanach Zjednoczonych - uważa Hojengaard.
- Jesteśmy przekonani, że nasze wykonanie i interpretacja Nowego Jorku jako lasu deszczowego będą nie tylko odmienne od tego, co robią inni - będzie to także dużo dalej idące spojrzenie w porównaniu do tego, co większość próbuje wykonać z "postapokaliptycznym" Nowym Jorkiem - zapowiada starszy dyrektor kreatywny.
- Nasza koncepcja Siedmiu Cudów zamknięta w siedmiu tematach przewodnich lasu deszczowego zapewni różnorodność i bogactwo niewidziane dotąd w grach, a nawet w filmach. Nie zapominajcie, że nasz pomysł na umiejscowienie akcji nie sprowadza się do miasta zostawionego samemu sobie. To miasto, które zostało sztucznie zamienione w las deszczowy przez Nanokopuły - dodaje.
Crysis 3 został oficjalnie ogłoszony przed kilkoma godzinami. Wraz z zapowiedzią i wstępną datą premiery, światło dzienne ujrzały pierwsze screeny. Zachęcamy do oglądania.