Twórcy gry Dishonored starają się przekonać nas, że decyzje podejmowane przez graczy w trakcie rozgrywki, będą miały wpływ na przebieg fabuły oraz zachowanie postaci niezależnych względem głównego bohatera.
Twórcy gry Dishonored starają się przekonać nas, że decyzje podejmowane przez graczy w trakcie rozgrywki, będą miały wpływ na przebieg fabuły oraz zachowanie postaci niezależnych względem głównego bohatera.
Wiemy już, że głównym bohaterem Dishonored będzie Corvo, oskarżony o morderstwo cesarzowej zabójca posiadający nadprzyrodzone zdolności. Protagonista, jak nietrudno się domyślić, będzie chciał odszukać zemścić się na tych, którzy wrobili go w zabójstwo. Podejmowane przez niego, czyli gracza, działania mają doprowadzić do wielu różnych zakończeń. Tylko od niego zależeć ma to, czy zdecyduje się zabić przeciwników, czy postanowi ich oszczędzić.
Dishonored, podobnie jak Deus Ex, pozwoli nam przejść grę bez zabijania wrogów, ale – jeśli będziemy mieli taką chęć – otrzymamy możliwość wysłania wszystkich oponentów na tamten świat. Będziemy musieli jednak uważać, by nie strzelić do niewinnych osób, gdyż posłanie im kulki nie będzie tolerowane przez naszych potencjalnych sojuszników – mogą się oni obrócić przeciwko nam. To, jak reagują na nasze poczynania, sprawdzimy w bazie wypadowej, do której będziemy trafiać pomiędzy kolejnymi misjami.
Co ciekawe, Arkane Studios nie planuje wprowadzania dobrego i złego zakończenia w Dishonored poprzez uratowanie wszystkich lub zabicie każdego wroga. Twórcy nie chcą, by gra pod tym względem przypominała inne tytuły. Otrzymamy wiele różnych finałów, a to, jaki zobaczymy, zależeć ma od naszych działań, a nie od podjęcia prostej decyzji na końcu gry.Nieco ponad tydzień temu pojawił się pierwszy trailer Dishonored, który prezentuje się fenomenalnie. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji go zobaczyć, koniecznie nadróbcie tę zaległość. Gra zmierza na PC oraz konsole Xbox 360 i PlayStation 3, a do jej premiery dojdzie jeszcze w tym roku.