Współzałożyciel Free Radical Design zdradza, że odbył wiele rozmów z potencjalnymi wydawcami TimeSplitters 4. Niestety, żaden z nich nie wykazał zainteresowania.
Współzałożyciel Free Radical Design zdradza, że odbył wiele rozmów z potencjalnymi wydawcami TimeSplitters 4. Niestety, żaden z nich nie wykazał zainteresowania.
- Spędziłem cały 2008 rok na rozmowach z wydawcami, usiłując podpisać kontrakt na TimeSplitters 4 - wspomina na łamach Edge'a. - Po prostu nie ma zainteresowania stworzeniem czegokolwiek, co próbuje wyjść poza panujące w gatunku reguły - nikt nie chce zrobić czegoś dziwacznego i nieco innego, ponieważ wiąże się to ze zbyt dużym ryzykiem - stwierdza.
- Nikt tak naprawdę nie kupuje FPS-ów jeśli nie nazywają się one Call of Duty. Zgaduję, że Battlefield spisał się nieźle, ale oprócz tego każdy FPS traci pieniądze. Spójrzcie na taki Crysis 2 - to świetna gra, ale nie ma szans na to, żeby nawet zbliżyła się pod względem przychodów do kosztów, jakie pochłonęła jej produkcja - dodaje.