Sowite nagradzanie za współpracę, dowolność w eksplorowaniu świata i spory obszar przeznaczony do rozgrywki solo - to pomysł Zenimax Online Studios na The Elder Scrolls Online.
Sowite nagradzanie za współpracę, dowolność w eksplorowaniu świata i spory obszar przeznaczony do rozgrywki solo - to pomysł Zenimax Online Studios na The Elder Scrolls Online.
- Zachęcamy graczy do współdziałania. Chcemy, by walczyli razem. Chcemy, by się poznawali - stwierdza. The Elder Scrolls Online swoją mechaniką ma ułatwiać interakcje między graczami, zbliżać ich do siebie, wpływać na zawiązywanie się znajomości i prowadzenie wspólnej rozgrywki.
Nie zmienia to jednak faktu, że w pewnych sytuacjach gracze będą musieli liczyć wyłącznie na siebie. - Mamy sporą część gry polegającej w stu procentach na rozgrywce solo - to główny scenariusz. W trakcie jego wykonywania świat skupia się na tobie, to ty jesteś bohaterem. Wszystko robisz samemu - mówi Firor.
Świat The Elder Scrolls Online ma też pozwalać na dużo bardziej bezpośrednią interakcję. Dyrektor gry ilustruje to przykładem. - Wchodzisz na pewien obszar, po lewej widzisz starą wieżę, a przed sobą miasteczko. Dotychczasowe gry MMO nauczyły graczy, że ignorujesz tę fajnie wyglądającą wieżę i zmierzasz przed siebie, aż ktoś powie ci, byś udał się do tej wieży. Dla mnie to po prostu głupie - stwierdza bez ogródek.
- W The Elder Scrolls Online jeśli widzisz coś interesującego, idziesz tam i masz coś interesującego do zrobienia. Może to być nawet dłuższa seria questów. Musisz coś zrobić w określonym miejscu i w określonym czasie, zostajesz za to nagrodzony i dopiero później zmierzasz do miasta. Nie musisz wykonywać rzeczy według narzuconego porządku - dodaje.
The Elder Scrolls Online powinno zadebiutować w przyszłym roku. Gra powstaje w Zenimax Online Studios i zmierza na komputery osobiste oraz Maki.