Z trzech, czterech lat do maksymalnie dwóch i pół roku - firma Capcom ma w planach opracowanie strategii, która ma sprawić, że proces produkcyjny gier ulegnie skróceniu. Jaki jest przepis Japończyków na tę małą rewolucję?
Z trzech, czterech lat do maksymalnie dwóch i pół roku - firma Capcom ma w planach opracowanie strategii, która ma sprawić, że proces produkcyjny gier ulegnie skróceniu. Jaki jest przepis Japończyków na tę małą rewolucję?
Dla przykładu: możemy mieć pięć tytułów, dla których przygotowywać będziemy sequele przez dwa i pół roku. W tym przypadku możemy zapowiadać gry z wyprzedzeniem, aby największe produkcje ukazywały się w regularnych odstępach czasowych - powiedział szef Capcom, Kenzo Tsujimoto, na spotkaniu z inwestorami.
Wspomniał on również, że pewne zmiany już mają miejsce, chociażby w przypadku gry Lost Planet 3, która powstanie szybciej niż Resident Evil 6. Ta ostatnia gra znajduje się w produkcji już dobre trzy lata!
W obu przypadkach produkcja przebiega znacznie szybciej niż w przypadku poprzednich odsłon tych serii. Pracując nad Resident Evil 6 poprawiliśmy naszą wydajność poprzez odpowiednie rozdzielenie zadań naszym wewnętrznym developerom. Z kolei przy Lost Planet 3 zawarliśmy układ ze studiem zagranicznym, które zobowiązało się dostarczyć tę grę w dwa i pół roku od premiery Lost Planet 2 - przekonuje Tsujimoto-san.
Zapowiedział on również, że w przyszłości Capcom jeszcze częściej będzie podejmował współpracę z ekipami z Europy i Stanów Zjednoczonych. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku nowego Devil May Cry, który to, według zapewnień niebiesko-żółtych, z wyjątkowych względów powstaje... już prawie pięć lat.
Źródło: VG247