Patrick Redding z Ubisoftu przybliża fabułę Splinter Cell: Blacklist. Zapewnia też, że twórcy gry nie zatrzymają się na zmianach, jakie wprowadzono w poprzedniej części serii.
Patrick Redding z Ubisoftu przybliża fabułę Splinter Cell: Blacklist. Zapewnia też, że twórcy gry nie zatrzymają się na zmianach, jakie wprowadzono w poprzedniej części serii.
- Eskalująca seria ataków praktycznie postawiła Stany Zjednoczone przed ultimatum - wszystkie armie muszą się wycofać z obcych ziem. Inspiruje to prezydenta do stworzenia nowej organizacji działającej pod przykrywką - czarniejszej od czarnego - jest nią 4th Echelon. To powinno dać wam obraz tego, co mogło się wydarzyć od zakończenia Conviction. Oczywiście jest tylko jeden człowiek, który jest w stanie temu podołać - to Sam Fisher - przekazuje Redding.
Gracze mogą liczyć w Blacklist nie tylko na intrygującą opowieść, ale także na nowości w rozgrywce. - Conviction pozwoliło nam wprowadzić pewne nowe pomysły, które były dla nas niezwykle ważne, o które zabiegali także nasi fani. Wiedzieliśmy jednocześnie, że potrzebujemy większej płynności, że musimy podtrzymać ten pęd i kontynuować to, co już rozpoczęliśmy - komentuje dyrektor gry.
Splinter Cell: Blacklist ukaże się w przyszłym roku na platformach PC, PS3 i X360.