Nowy obraz świata w Devil May Cry nie wszystkim przypadł do gustu. Capcom widzi jednak możliwość powrotu do dawnej koncepcji.
Nowy obraz świata w Devil May Cry nie wszystkim przypadł do gustu. Capcom widzi jednak możliwość powrotu do dawnej koncepcji.
- Jedno, czego na pewno nie chcemy, to stracić z pola widzenia naszego pierwotnego pomysłu. Jeśli panikujesz i zmieniasz kierunek, zapominając co chciałeś zrobić na początku, ze złej gry najczęściej robi się gra jeszcze gorsza. Musieliśmy więc trzymać się swoich założeń i poczekać, aż będziemy mogli zaprezentować nasz projekt szerszej grupie osób i dać im możliwość zrozumienia, o co tak naprawdę chodzi - tłumaczy.
Jego zdaniem ludzie do nowego wizerunku Dantego podchodzą obecnie z większym zrozumieniem niż tuż po ogłoszeniu DmC. Jednocześnie nie wyklucza jednak powrotu do starej koncepcji. - Wierzymy, że otwarcie jednych drzwi nie powoduje automatycznie zamknięcia innych. Wszystkie opcje bierzemy pod rozwagę - zaznacza Itsuno.
- Zależy nam na tym, by ludzie z przyjemnością grali w nowe DmC. Jeśli jednak nadal będą zainteresowani eksploracją innego świata gry, z przyjemnością do niego powrócimy. Nie postrzegamy tego jako zamiany świata Devil May Cry, ale jako jego rozszerzenie. Nikt nie wie, jak to się dalej potoczy, ale my jesteśmy otwarci na wszelkie możliwości - dodaje.