Wiedźmin 2 wielkim zwycięzcą gali European Games Awards

Patryk Purczyński
2012/08/15 19:31

Wczoraj wieczorem wręczono nagrody dla najlepszych europejskich gier i ich twórców. W doborowym gronie znalazł się polski Wiedźmin 2, który z gali wychodził z największą liczbą statuetek.

Wiedźmin 2 wielkim zwycięzcą gali European Games Awards

Sześć wyróżnień, w tym tytuł najlepszej europejskiej gry to dorobek polskiego RPG-a Wiedźmin 2: Zabójcy Królów w przeglądzie European Games Awards. Nagrody są tym cenniejsze, że o ich wręczeniu decydowali sami gracze ze Starego Kontynentu. W tym roku swoje głosy drogą sieciową oddało rekordowe 230 tys. osób.

Cztery laury wręczono Battlefieldowi 3. Doceniono również Minecrafta (dwie nagrody), a także jego twórcę, Markusa "notcha" Perssona, który galę opuszczał także z osobistym wyróżnieniem dla najbardziej docenionej osobowości. Najlepszym europejski wydawcą został Wargaming.net, autor sieciowych produkcji World of Tanks i World of Warplanes. Ten ostatni również został zresztą uhonorowany.

GramTV przedstawia:

Oprócz Wiedźmina 2 nominowane w rozmaitych kategoriach były jeszcze dwie inne polskie gry: Bulletstorm i Dead Island. O tytuł najlepszego europejskiego studia rywalizowały z kolei CD Projekt RED i People Can Fly. Wszystkich nagrodzonych, którym serdecznie gratulujemy, prezentujemy poniżej.

  • Najlepszy europejski kierunek artystyczny: Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
  • Najlepszy europejski projekt postaci: Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
  • Najlepszy świat europejskiej gry: Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
  • Najlepszy projekt europejskiej gry: Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
  • Najlepsza europejska gra: Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
  • Najlepsza europejska edycja specjalna: Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
  • Najlepsza europejska gra akcji: Battlefield 3
  • Najlepsza europejska gra wieloosobowa: Battlefield 3
  • Najlepsza europejska gra konsolowa: Battlefield 3
  • Najlepszy dźwięk: Battlefield 3
  • Najlepsza europejska gra niezależna: Minecraft
  • Najlepsza europejska społeczność: Minecraft
  • Nagroda dla osobowości: Markus Persson
  • Najlepszy europejski wydawca: Wargaming.net
  • Najbardziej pożądana europejska gra sieciowa: World of Warplanes
  • Najlepsza europejska gra przygodowa: Botanicula
  • Najlepsza europejska gra przeglądarkowa: GoodGame Empire
  • Najlepsza europejska gra na urządzenia przenośne: Burnout Crash!
  • Najlepsza europejska gra wyścigowa: Driver: San Francisco
  • Najlepsza europejska gra strategiczna: Anno 2070
  • Najlepsze europejskie studio: Blue Byte
  • Najbardziej pożądana europejska gra: Assassin's Creed 3
Komentarze
50
Vojtas
Gramowicz
17/08/2012 14:10
Dnia 17.08.2012 o 12:50, Reddi napisał:

Ale mi wcale nie zależy żeby przekonać gościa, który na podane twarde liczby reaguje klasycznym wyparciem ze świadomości faktu, który nie pasuje do jego percepcji świata.

Ale jakie twarde liczby? Jakiś bloger rzucił ogólną liczbą nie dodając żadnych szczegółów - nie napisał, o które wydanie mu chodzi, jaka była realna sprzedaż i skąd ma te dane. Czy każda informacja jest prawdziwa, tylko dlatego że została zapisana? Idąc tym tropem "Fakt" jest dobrym źródłem, jeśli nie ma innych danych (a że sporo tekstów wysysają wprost z palucha? oj tam, nie czepiajmy się pierdół). Jak mówię - to nie są dane wystarczająco wiarygodne, by można było wyciągnąć wiarygodną tezę. A chodzi o wielkość fandomu twórczości ASa w Rosji.

Dnia 17.08.2012 o 12:50, Reddi napisał:

Ok, jestem już hejterem i trollem. Nazwij mnie jeszcze nazistą i będzie można kończyć, bo wyczerpiesz arsenał argumentów.

Nie. Pamiętam o prawie Godwina.

Dnia 17.08.2012 o 12:50, Reddi napisał:

Pokazałem jak najbardziej konkretne liczby. A wiarygodność źródła jest najwyższa ze źródeł w tej dyskusji, bo innych po prostu nie ma :P

To że innych nie ma, wcale nie oznacza, że te dane są na tyle wiarygodne, że można się na nich opierać. Gdyby tą zasadą kierowali się naukowcy czy dziennikarze śledczy, to ich praca nadawałoby się wyłącznie na przemiał.

Dnia 17.08.2012 o 12:50, Reddi napisał:

Eee... Ale chłopie, ten wątek dotyczył popularności książek. Książek.

Wiem, czego dotyczył. Nie mam danych nt. książek. Ale w Rosji pierwszą grą byli szczególnie zainteresowani w pierwszej kolejności fani książek - wysoka sprzedaż tamże (mimo nie najlepszej reklamy) świadczy o wysokiej rozpoznawalności marki. A ta z czym jest związana? Z literaturą, bo przecież nie z filmidłem/serialem/komiksami, które popełniono na podstawie opowiadań. Wysoka sprzedaż GIER w Rosji nie jest przypadkowa. To wszystko dzięki czytelnictwu.

Dnia 17.08.2012 o 12:50, Reddi napisał:

No ale co tam, na pewno fandom jest duży bo powstają fanfiki i fanarty.

To też o czymś świadczy. :) Nie jest to wprawdzie wymierne źródło, ale aktywność rosyjskich fanów Wieśka np. na Deviantarcie jest wyższa niż polskich. Nie znaczy to oczywiście, że Rosja ma więcej fanów Wiedźmina, ale na pewno jest sygnałem, że fandom rosyjski jest silny i niemały. Strona www Wiedźmina 1 miała trzy wersje językowe: polską, angielską i rosyjską. Przypadek?Co do "Czasu pogardy" - szefowa wydawnicza Gollancz wspomniała o grudniu 2012 na Twitterze.

Usunięty
Usunięty
17/08/2012 12:50
Dnia 17.08.2012 o 01:23, Vojtas napisał:

Jakość gry jest jednym z kilku czynników, który wpływa na sprzedaż - nie jedynym i raczej nie najważniejszym (niestety). Nie odnosiłem się w tym stwierdzeniu do wszelakich nagród, które, zwłaszcza w zachodnim wydaniu (amerykańskim i brytyjskim) dotyczą niemal wyłącznie najmocniej hype''owanych produkcji - a u tych z jakością bywa bardzo różnie. W2 pod tym względem też nie jest idealny i nigdy go za idealnego nie uważałem. Gra CDPR jest jednak wystarczająco dobra, by móc rywalizować z najlepszymi studiami na rynku.

W sumie zależy to od definicji jakości, ale z mojego punktu widzenia jakość jedynie może iść w parze ze sprzedażą. To znaczy, nie wpływa na nią bezwzględnie i zawsze. Jest sporo tytułów wysokiej jakości, które się nie sprzedały. I vice versa, czyli po sprzedaży nie można stawiać wniosków odnośnie jakości.Ujmując to bardziej kolokwialnie, nie przyjmuję stwierdzenia jedzmy gówno, miliony much nie mogą się mylić.

Dnia 17.08.2012 o 01:23, Vojtas napisał:

Polecam czytać starając się jednocześnie rozumieć i nie wyrywać z kontekstu pojedynczych stwierdzeń, bo robisz z siebie pośmiewisko.

Ani jednego twojego stwierdzenia nie wyrwałem z kontekstu, zawsze cytuję je nie pomijając niczego, więc łaskawie nie piernicz zarzucając "wyrywanie z kontekstu" bo to dość tania próba wycofania się rakiem z dyskusji.

Dnia 17.08.2012 o 01:23, Vojtas napisał:

Zbyt często widziałem takie teksty żeby sądzić, że ocena tej serii jest u większości polskich fanów obiektywna Od kiedy to czyjaś ocena może być obiektywna?

My bad, zły dobór słów - nie ocena, a jej kryteria.

Dnia 17.08.2012 o 01:23, Vojtas napisał:

Druga rzecz - wyciągasz daleko idący ogólny wniosek na podstawie kilku wypowiedzi, które nie mają wiele wspólnego z prawdą - de facto są karykaturą rzeczywistości, krzywym zwierciadłem, w którym z upodobaniem przeglądają się twoje wysoce toksyczne fobie. Zabawne, że nie zdajesz sobie sprawy, że właśnie uległeś psychice małej grupki, która nie reprezentuje w żadnej mierze ogółu, a jedynie wycinek wielu opinii polskich graczy W2.

Taaak, mam fobie związane z polskimi fanbojami CDPR... ;D

Dnia 17.08.2012 o 01:23, Vojtas napisał:

Idziesz dalej w zaparte i robisz z siebie pajaca wskazującego z głupim uśmiechem swój długi drewniany nos. Powodzenia w przekonaniu kogokolwiek. :)

Ale mi wcale nie zależy żeby przekonać gościa, który na podane twarde liczby reaguje klasycznym wyparciem ze świadomości faktu, który nie pasuje do jego percepcji świata. Teraz dyskutuję z tobą tylko dlatego, że zamiast argumentować wyzywasz adwersarza od hejterów, pajaców i trolli, więc im dłużej to robisz tym bardziej widać że argumentów zwyczajnie nie masz ;>

Dnia 17.08.2012 o 01:23, Vojtas napisał:

Jest zasadnicza różnica między krytyką i krytykanctwem. Między chęcią wniesienia czegoś do dyskusji, a zwykłym trollowaniem, które właśnie uskuteczniasz.

Ok, jestem już hejterem i trollem. Nazwij mnie jeszcze nazistą i będzie można kończyć, bo wyczerpiesz arsenał argumentów.

Dnia 17.08.2012 o 01:23, Vojtas napisał:

W tym sęk, że nie pokazałeś nic. Nie podałeś żadnych konkretnych liczb z wiarygodnego źródła czy innego dowodu, że popularność wiedźmina w Rosji jest zjawiskiem marginalnym.

Pokazałem jak najbardziej konkretne liczby. A wiarygodność źródła jest najwyższa ze źródeł w tej dyskusji, bo innych po prostu nie ma :P

Dnia 17.08.2012 o 01:23, Vojtas napisał:

Ja przynajmniej dysponuję danymi nt. sprzedaży gry. To też wiele mówi o sile marki, zwłaszcza w przypadku pierwszej części, która reklamę poza Polską miała słabą. W Rosji W1 sprzedał się w nakładzie ponad 450 tysięcy kopii, a pecetowego W2 grubo ponad 300. Jeśli chodzi o pojedyncze państwa, to więcej poszło tylko w USA. Mam namacalne dowody prężności fandomu wiedźmińskiego w Rosji, fan-fiki, fan-arty, cosplay itd. Ten ostatni w Polsce praktycznie nie istnieje. Tylko po co mam je wklejać, skoro następną rzeczą, którą przeczytam będzie: "masz klapki na oczach - to ja mam rację"? Ale luuuz, dalej rób z siebie pajaca. :)

Eee... Ale chłopie, ten wątek dotyczył popularności książek. Książek. Dowodziłeś, że w Rosji jest wielu fanów Wiedźmina i gra się sprzedała nie dzięki reklamie a dzięki tej właśnie zawartości. Więc podawanie teraz jako dowód danych ze sprzedaży właśnie gry jest jakby... Strzałem we własne kolana, obydwa ;>Nawiasem mówiąc to z tej analogii powinno też wynikać, że w USA jest silny fandom Wiedźmina. Niestety strona wydawcy nie podaje nakładu ( http://www.orionbooks.co.uk/books/blood-of-elves-paperback) ale można wysnuć parę wniosków:1. nie ma już edycji w twardej okładce,2. według polskiej Wikipedii anglojęzyczne wydanie "Czasu Pogardy" zapowiadano na rok 2010, według angielskiej - już na 2012. Mamy sierpień i póki co książka się nie ukazała ( http://www.orionbooks.co.uk/authors/sapkowski-andrzej). To na pewno przez znakomitą sprzedaż poprzednich i duże zainteresowanie :PNo ale co tam, na pewno fandom jest duży bo powstają fanfiki i fanarty.

Olamagato
Gramowicz
17/08/2012 08:53
Dnia 16.08.2012 o 22:08, Vojtas napisał:

Owszem. Tyle że te gry nie kosztowały kilkunastu milionów $, które ów innowator mógł wtopić w projekcie. Myślę, że takie gry można i nawet trzeba przetestować na mniejszym organizmie.

Co się dzieje.

Dnia 16.08.2012 o 22:08, Vojtas napisał:

Nie widzę w tym zalety, bo mają konkretny kredyt do spłacenia. Element ryzyka jest zbyt duży w obecnej sytuacji.

Zawsze jest jakieś ryzyko. Zauważ, że pierwszy Wiedźmin nie był prymitywną kalką z istniejących gier. Kilka innowacji miał.

Dnia 16.08.2012 o 22:08, Vojtas napisał:

Myślę, że CDPR będzie chciało zacząć od co-opa na arenie w W3/Cyberpunku.

Pewnie tak.

Dnia 16.08.2012 o 22:08, Vojtas napisał:

Skąd ten optymistyczny wniosek?

Z historii. Już tak było na początku lat 90-tych. Wtedy też grafika 2D podeszła z poziomu kresek na ekranie do poziomu, w którym nic więcej w tej dziedzinie nie można było wymyślić. Wtedy zaczął się wysyp nowych rodzajów gier, z których co tytuł, to kompletnie inna rozgrywka.Trzeba było ponad dekady na zupełnie nową technologię (3D). Która dzisiaj jest znowu skostniałym standardem.

Dnia 16.08.2012 o 22:08, Vojtas napisał:

Jakość techniczna owszem, ale przecież grafika ma jeszcze jeden aspekt, a mianowicie art design

Art design istnieje zawsze. Poza tym ma to do siebie, że coś jednym się podoba, innym odwrotnie.

Dnia 16.08.2012 o 22:08, Vojtas napisał:

Do rozwoju mogą ich zmusić wyłącznie pieniądze.

Czyli konkurencja. Tania i pomysłowa konkurencja.

Dnia 16.08.2012 o 22:08, Vojtas napisał:

Ja osobiście chciałbym przede wszystkim rozwoju SI w grach.

A to się już od dawna dzieje. Niektóre FPP bez tego nie mogłyby nawet zaistnieć bo wyglądałoby gdyby np. żołnierze biegali do wystrzelania zamiast się kryć po okopach.




Trwa Wczytywanie