Od chwili uruchomienia Steam Greenlight, usługi pozwalającej developerom na przyciągnięcie uwagi do tworzonego przez nich projektu, pojawiło się ponad 700 zgłoszeń. Niestety, użytkownicy zaczęli za bardzo rozrabiać.
Od chwili uruchomienia Steam Greenlight, usługi pozwalającej developerom na przyciągnięcie uwagi do tworzonego przez nich projektu, pojawiło się ponad 700 zgłoszeń. Niestety, użytkownicy zaczęli za bardzo rozrabiać.
Wśród projektów zarejestrowanych w usłudze Steam Greenlight znajdują się nie tylko gry będące we wczesnej fazie tworzenia, ale też mnóstwo niepoważnych zgłoszeń, np. Half-Life 3 czy rzeczy całkowicie pozbawione sensu. By ograniczyć spam, Valve postanowiło wprowadzić opłatę za zgłoszenie projektu w wysokości 100 dolarów, a zebrane pieniądze przeznaczyć na cele charytatywne.
Reakcje na to posunięcie były różne: część ludzi uważa, że to ograniczy możliwości developerów, których nie stać na uiszczenie opłaty, inni cieszą się z proponowanego rozwiązania. Czy jednak tych, którzy narzekają najgłośniej, można traktować jako poważnych twórców? 100 dolarów zdaje się być niewielką ceną, jeśli naprawdę wierzą w sukces swego dzieła.