Pierwsza część Forza Horizon - za kulisami produkcji; o nocnych wyścigach i otwartym świecie

Okej, po raz pierwszy zainteresowałem się tą odsłoną serii. Wcześniej byłem bardzo sceptyczny, bo po ograniu trzeciej i czwartej Forzy, domyślałem się czego mogę się spodziewać - pięknych samochodów i dobrych tras, które jednak nie ratują przedwcześnie wkradającej się monotonii i braku jakiejkolwiek fabuły, która zachęcałaby do dotarcia do ostatniego sezonu wyścigów. Ale po obejrzeniu filmiku zmieniłem zdanie. Otwarty świat, zróżnicowany teren, zmienny cykl dobowy i potężny zastrzyk adrenaliny podczas ścigania się w ruchu ulicznym. Kurdę, jeżeli to wszystko wyjdzie tak jak na zapowiedziach to nawet fabuła nie będzie już potrzebna!

Okej, po raz pierwszy zainteresowałem się tą odsłoną serii. Wcześniej byłem bardzo sceptyczny, bo po ograniu trzeciej i czwartej Forzy, domyślałem się czego mogę się spodziewać - pięknych samochodów i dobrych tras, które jednak nie ratują przedwcześnie wkradającej się monotonii i braku jakiejkolwiek fabuły, która zachęcałaby do dotarcia do ostatniego sezonu wyścigów. Ale po obejrzeniu filmiku zmieniłem zdanie. Otwarty świat, zróżnicowany teren, zmienny cykl dobowy i potężny zastrzyk adrenaliny podczas ścigania się w ruchu ulicznym. Kurdę, jeżeli to wszystko wyjdzie tak jak na zapowiedziach to nawet fabuła nie będzie już potrzebna!

Jaram się. Coś pięknego.