Pierwsze dwie części Torchlighta są do siebie bardzo podobne. W kolejnej odsłonie Max Schaefer planuje jednak przełamać schemat. Na razie nie wie jednak, na czym ma polegać ów zwrot.
Pierwsze dwie części Torchlighta są do siebie bardzo podobne. W kolejnej odsłonie Max Schaefer planuje jednak przełamać schemat. Na razie nie wie jednak, na czym ma polegać ów zwrot.
- Nie wiem, czy będzie to po prostu gra spod znaku Torchlight, tylko z czymś więcej, tak jak Torchlight II jest pierwszym Torchlightem z czymś więcej. Wyobrażam sobie, że w następnej grze w uniwersum Torchlighta dokonuje się pewien zwrot. Nie wiem tylko czym by on miał dokładnie być. Nasz zespół pracował przy Diablo, Mythos, a teraz przy Torchlightach. Wszystkie te gry były action RPG-ami. Chcemy nieco przełamać tę rutynę - zapowiada Schaefer.
Na razie zachęcamy do lektury naszej recenzji Torchlight II.