Pozew zbiorowy przeciwko firmie Blizzard Entertainment wylądował na wokandzie. Przedmiotem sprawy jest "zwodnicze i niesprawiedliwe" pobieranie opłat za dodatkową ochronę kont na Battle.necie.
Pozew zbiorowy przeciwko firmie Blizzard Entertainment wylądował na wokandzie. Przedmiotem sprawy jest "zwodnicze i niesprawiedliwe" pobieranie opłat za dodatkową ochronę kont na Battle.necie.
Obaj gracze zarzucają Blizzardowi także zaniedbania, w wyniku których wspomniane dane trafiły w ręce hakerów. Przywołują ataki z 19 maja i 4 sierpnia - w ich następstwie "prywatne informacje wszystkich klientów pozwanego ze Stanów Zjednoczonych, jak również pozostałej części Ameryki Północnej, Ameryki Łacińskiej, Australii, Nowej Zelandii i południowo-wschodniej Azji zostały przejęte przez hakerów".
Autorzy pozwu podkreślają, że sprzedaż Authenticatora przyniosła Blizzardowi 26 milionów dolarów przychodu, a mimo to usługa i tak nie jest w stanie uchronić użytkowników przed atakami hakerów. Chcą również, by sąd zakazał Blizzardowi pociągania konsumentów do nieuzgodnionych wcześniej kosztów po zakupie gry i zmuszania graczy do zakładania kont na Battle.necie.
Blizzard na łamach serwisu Ausgamers odpiera: - Zarzut dotyczący tego, że zakup Authenticatora za 6,40 dolara jest konieczny w celu zapewnienia minimum ochrony konta, jest całkowicie nieprawdziwy i najwyraźniej opiera się na niezrozumieniu przeznaczenia Authenticatora.
- Biorąc pod uwagę fakt, że koniec końców to od gracza zależy, w jaki sposób będzie chronił swój komputer, jak również to, że dodatkowy krok wymagany przez Authenticator jest dodatkową niedogodnością w trakcie logowania, to graczom zostawiamy decyzję o ewentualnym dodaniu Authenticatora do ich konta. Jednocześnie zawsze mocno do tego zachęcamy, starając się uczynić cały proces tak prostym, jak to tylko możliwe - przekazują przedstawiciele Blizzarda.
Firma uważa, że pozwowi brakuje merytorycznych podstaw i bazuje on na błędnych informacjach. - Jednocześnie dziękujemy graczom za wyrazy wsparcia, jakie otrzymaliśmy od nich w związku z tymi frywolnymi zarzutami zawartymi we wspomnianym pozwie - dodaje producent Diablo III.
Jak podaje Battle.net, "Authenticator Battle.net to opcjonalne zabezpieczenie, które oferuje użytkownikom Battle.net dodatkowy poziom bezpieczeństwa, pomagając w ochronie konta i zapobiegając przed dostępem osób nieupoważnionych". W czerwcu zapowiadano jednak, że w określonych przypadkach dołączenie Authenticatora do konta w sieciowej usłudze Blizzarda będzie konieczne.
- Gracze będą musieli powiązać ze swoim kontem token Battle.net Authenticator lub aplikację Battle.net Mobile Authenticator. Dla jasności, oznacza to konieczność przypisania do konta jednej z form uwierzytelniania Battle.net Authenticator, aby można było dodawać środki do Salda Battle.net. Uwaga: gracze, którzy przed tą zmianą dodali środki do Salda Battle.net na swoim koncie, będą mogli korzystać z niego w celu dokonywania niektórych zakupów na Battle.net oraz w domu aukcyjnym bez przyłączania Authenticatora. W przyszłości konieczne jednak będzie przyłączenie Authenticatora w celu dodania kolejnych środków, zgodnie z powyższą informacją - ogłaszał wówczas menedżer społecznościowy firmy.