Gdybym miał wybrać najlepszą grę w jaką dane mi było w ostatnich latach, to bez najmniejszego wahania wskazałbym na Uncharted 2: Among Thieves. Już na samą myśl o tym, że jej twórcy szykują The Last of Us robię się podejrzanie niespokojny.
Gdybym miał wybrać najlepszą grę w jaką dane mi było w ostatnich latach, to bez najmniejszego wahania wskazałbym na Uncharted 2: Among Thieves. Już na samą myśl o tym, że jej twórcy szykują The Last of Us robię się podejrzanie niespokojny.
Autorzy takich serii jak Uncharted, Crash Bandicoot oraz Jak & Daxter są jednymi z najlepszych fachowców w całej branży. I wszystko wskazuje na to, że The Last of Us będzie kolejnym pokazem ich umiejętności. Na pierwszy rzut oka całość zapowiada się na zwyczajną grę akcji mocno przypominającą przygody Nathana Drake'a, ale to tylko złudzenia. Już pierwsze udostępnione przez studio materiały zwiastowały mroczniejszy klimat oraz nacisk na kooperację dwóch bohaterów tego postapokaliptycznego dramatu, młodziutkiej Ellie oraz kilkudziesięcioletniego Joela. Dlaczego ten przedziwny duet wyrusza w niebezpieczną podróż? Odpowiedź na to pytanie nie jest nam jeszcze znana.
W The Last of Us wskoczymy w buty wspomnianego już Joela, natomiast nastolatka pozostanie postacią niegrywalną, która będzie nam nieustannie towarzyszyć, a nawet pomagać w walce. Przetrwanie - to według twórców "sól" ich najnowszej gry. Amunicji nigdy nie będzie za dużo, a zdrowie nie zregeneruje się automatycznie. Najzwyklejsza potyczka z jednym przeciwnikiem ma stanowić wyzwanie i może skończyć się tragicznie jeśli nie zachowamy ostrożności.
Ciekawie zapowiadająca się fabuła z wyrazistymi bohaterami oraz oryginalne podejście do rozgrywki to główne powody, dla których ostrzę sobie zęby na nowe dzieło ekipy Naughty Dog. Nie mógłbym jednak nie wspomnieć o piorunującej oprawie audiowizualnej The Last of Us. Nie mam wątpliwości, że będzie to najlepiej wyglądająca gra na PlayStation 3. Kto wie, być może produkcja ta doczeka się tytułu najpiękniejszej gry tej generacji? Ma ku temu wszelkie predyspozycje.
Czarodzieje z Naughty Dog niejednokrotnie dawali nam dowody na to, że są ekspertami w dziedzinie blockbusterowych produkcji, o których wspomina się latami. Jestem przekonany, że The Last of Us nie zawiedzie pokładanych w nim nadziei. To dla mnie bardziej pewne niż przyszłoroczna edycja FIFY.
W tym roku, z racji uruchamiania nowej wersji serwisu, niestety nie udało nam się zorganizować wyborów gry roku dla naszych użytkowników. Zamiast tego przygotowaliśmy serię wpisów od ekipy gram.pl prezentujących nasze prywatne gry roku i najbardziej wyczekiwane przez nas tytuły. Zachęcamy również do dzielenia się własnymi typami w komentarzach.