Są takie gry, na które czeka się latami z absolutnym przekonaniem, że kiedy tylko ujrzą światło dzienne, rozbłysną niczym eksplodujące słońce na niebie. Nikt nie wie jednak, kiedy ten moment nadejdzie. Podobnie jak dzień premiery The Last Guardian.
Są takie gry, na które czeka się latami z absolutnym przekonaniem, że kiedy tylko ujrzą światło dzienne, rozbłysną niczym eksplodujące słońce na niebie. Nikt nie wie jednak, kiedy ten moment nadejdzie. Podobnie jak dzień premiery The Last Guardian.
Choć Team Ico ma na koncie zaledwie dwie gry, to obie produkcje są dla mnie ważne. Zarówno Ico, jak i Shadow of the Colossus to dla mnie gry kompletne; z dzisiejszego punktu widzenia mogę już powiedzieć kultowe, nieodzownie kojarzące się z zasłużoną konsolą PlayStation 2. Jednak to wszystko czasy minione, pradzieje wręcz, choć kiedy nie tak dawno mogłem w obie te produkcje po odrestaurowaniu zagrać na PlayStation 3 czar niezapomnianych wspomnień powrócił.
Kiedy gdzieś w roku 2009 zobaczyłem pierwszy zwiastun The Last Guardian, serce zabiło mi mocniej. Ogromny stwór przypominający skrzyżowanie ptaka z kotem i mały chłopiec, tak podobny do tego z Ico rozpalili moje oczekiwania na kolejną niezapomnianą przygodę firmowaną nazwiskiem Fumito Uedy. Niestety od czasów, kiedy napisałem zapowiedź The Last Guardian na łamach gram.pl, niewiele więcej wiemy o tej grze. Ba, nawet trudno wyczuć, czy gra ukaże się w 2013 roku.
Mimo tego wiedząc na co stać Japończyków czekam z niecierpliwością na ten tytuł i trzymam za niego mocno kciuki. Niepokojące informacje o ciągle przesuwanej dacie premiery i problemach technicznych każą powątpiewać w powodzenie The Last Guardian, ale z drugiej strony wierzę, że twórcy wiedzą co robią i doczekamy się jednej z najładniejszych i najbardziej emocjonujących gier w historii PlayStation 3. Wiecie, takiej, która podobnie jak Ico i Shadow of the Colossus na dobre trafi do kanonu elektronicznej rozrywki. Być może już (w końcu!) w nadchodzącym roku.
W tym roku, z racji uruchamiania nowej wersji serwisu, niestety nie udało nam się zorganizować wyborów gry roku dla naszych użytkowników. Zamiast tego przygotowaliśmy serię wpisów od ekipy gram.pl prezentujących nasze prywatne gry roku i najbardziej wyczekiwane przez nas tytuły. Zachęcamy również do dzielenia się własnymi typami w komentarzach.