Capcom bada przyczyny słabszej sprzedaży Resident Evil 6. Pierwsze gameplaye z wersji pecetowej

Patryk Purczyński
2013/02/09 18:14

Jedną z najważniejszych spraw poruszonych przez władze Capcomu na ostatnim spotkaniu z inwestorami była sprzedaż Resident Evil 6. Firma chce bliżej przyjrzeć się słabszej formie gry.

Capcom bada przyczyny słabszej sprzedaży Resident Evil 6. Pierwsze gameplaye z wersji pecetowej

Resident Evil 6 sprzedało się w liczbie 4,8 miliona egzemplarzy, dzięki czemu rozsiadło się na czwartym miejscu w rankingu bestsellerów Capcomu. Władze firmy ani myślą jednak odpalać z tego tytułu fajerwerki - wręcz przeciwnie, wprost nazywają ten wynik rozczarowującym. - Obecnie analizujemy przyczyny. Bierzemy pod uwagę zarówno operacje związane z wewnętrzną produkcją i ze sprzedażą - tłumaczą.

- Nie doszliśmy jeszcze do jasnej konkluzji. Wierzymy, że globalna sprzedaż na poziomie pięciu milionów egzemplarzy stanowi dowód, że jest to popularny tytuł. Jednocześnie wierzymy, że nowe wyzwania, jakie podjęliśmy na etapie produkcji nie były w stanie skutecznie przemówić do odbiorców - mówią przedstawiciele Capcomu. Już wcześniej swoimi spostrzeżeniami w tej kwestii podzielił się Masachika Kawata.

- Co więcej, uważamy, że pojawiła się nieadekwatna organizacyjna kolaboracja w całej naszej spółce, biorąc pod wzgląd działy marketingu, promocji, kreacji planów i inne. Będziemy musieli przyjrzeć się tym rezultatom z kilku perspektyw - dodają władze firmy.

GramTV przedstawia:

Na deser mamy jeszcze coś dla pecetowców, którzy wciąż oczekują na premierę Resident Evil 6 - pierwsze ujęcia z rozgrywki na komputerach. Gra będzie na tej platformie dostępna od 22 marca.

Komentarze
28
Usunięty
Usunięty
11/02/2013 20:19
Dnia 11.02.2013 o 05:41, Tenebrael napisał:

> Poweim tak: oglądaj dalej godzinami lets playe innych a na pewno nie znajdziesz gry która > będzi ci sie w pełni podobać z tego faktu że będziesz wiedział z góry co będzie dalej > i stracisz cala przyjemnosc z odkrywania historii. Żeby sie przestraszyć trzeba posiadać > trochę wyobraźni i odwagi by sie go tego przyznać. Widzisz, ja mam nieco inną zasadę, która serio dobrze się sprawdza: przed zakupem oglądam najpierw tylko troszeńkę let''s play''a. Jeśli gra mnie kupi, to przestaję oglądać, i lecę do sklepu. Jeśli mnie odrzuci, to po prostu olewam. A jeśli mam uczucia mieszane, to oglądam dalej, do momentu, aż zaistnieje sytuacja pierwsza bądź druga (gra mnie kupi lub odrzuci). Dzięki temu serio rzadko się zdarza, bym kupił jakieś krapiszcze.

Wczoraj ukończyłem Dead Space 3 i ciesze się że ją kupiłem. Ba, uważam że jest to jedna z lepszych gier akcji a na pewno najlepsza jeśli chodzi o poprowadzenie fabuły gra w którą ostatnio grałem. Klimat i muzyka na bardzo wysokim poziomie. I nigdy na podstawie opinii i filmików w internecie nie doszedłbym do tego faktu bo ludzie widzą w tej grze kiepską kalkę Gears of War albo lost planet. Tego pierwszego - bo bohater potrafi teraz kucac i ostrzeliwuje się z innymi ludźmi zza osłon(których to elementów jest mniej niż palców na obu dłoniach zdrowej ręki ludzkiej). Tego drugiego - bo na filmach promujących ktoś zobaczył śnieg i wielkiego kraba ze świecącymi mackami(rozdziałów na śniegu w całej grze jest raptem bodajże trzy na 19 wszystkich).Jeżeli chodzi o RE6 to ja właśnie zaspoilerowałem sobie większość/całośc rozgrywki jak każdy fanatyk RE :) . Mówisz że są tam same wybuchy i nie ma sie czego bać. Tak może jest w kampanii Chrisa który wjeżdża do miasta w pełni uzbrojony bo wie czego się spodziewać. Leon nie ma przez całą kampanię wogóle amunicji a musi się zmagać z największą ilością potworów ze wszystkich kampanii. Jake całą kampanie ucieka przed monstrum z fotelem dentystycznym zamiast dłoni. Gra posiada wszelkie elementy grozy wykorzystywane w poprzednich częsciach RE ale ludzie widzą tam tylko chusteczkowe, przyznaje, QTE.

Usunięty
Usunięty
11/02/2013 15:42

zgodzę się z tobą całkowicie w kwestii filmików w stylu "lets play". Trzeba zobaczyć gameplay z gry, ale to nie oznacza zakupu samej gry dla sprawdzenia czy mi się spodoba. Zwłaszcza ostatnie tendencje demo po premierze lub wcale pokazują że filmy lets play są konieczne. Np. oglądałem lets play Arkham city do czasu wyjścia wersji PC (ta oglądałem cały wątek główny) bo dema nie było i to był problem jak to ze sterowaniem itp. Nie miałem zamiaru kupować w ciemno. Co jest to bardziej ważne skoro coś takiego dobre recenzje gier obecnie nie istnieją np. XCOM:EU więcej niż 7 na 10 nie dałbym za cholerę mimo że granie w tą grę to dla mnie istna przyjemność(po prostu błędy i spadki fps przy berserkerze są i nic nie zmieni mego zdania). Podobnie z wiedźminem 2 było dla mnie to idealny sposób na sprawdzenie czy dana gra to bubel.

Tenebrael
Gramowicz
11/02/2013 05:47
Dnia 10.02.2013 o 14:10, TobiAlex napisał:

Tenebrael żaden film nie zastąpi prawdziwej rozgrywki, tam nie poczujesz feelingu itp. itd., dlatego IC81 dobrze napisał, że nie ma nic głupszego niż wypowiadanie się na podstawie filmów. I tak, masz rację - jak coś się komuś nie podoba to z reguły wyklucza go z dyskusji, bo przeważnie, szczególnie w tej branży, ta osoby po prostu nie grała w daną grę.

Ponownie powtórzę: na podstawie filmu można baaardzo wiele rzeczy wyłapać. CO innego, gdy ktoś wypowiada się np o systemie sterowania, wtedy to faktycznie idiotyzm. A co do feelingu: wiesz, ja po prostu potrafię spojrzeć nieco z boku i odpowiedzieć sobie na pytanie (z serio sporą dokładnością): "Czy jakbym sam grał w tą grę, to dany moment by mnie przestraszył, urzekł, ucieszył, zasmucił?". To naprawdę nie jest trudne.Zresztą,z darzyło mi się parę razy, bym kupił grę, która na filmiku wyglądała tak soibie. I ani razy, dosłownie ani razu nie okazało się, by to, co zastałem w grze, różniło się bardziej niż o jakieś 5% od tego, co wyciągnąłem z let''s play''a.Mówiąc krótko, w moim rpzypadku taka metoda sprawdza się naprawdę dobrze. A co ważne, chroni moją kieszeń o kupowania bubli na fali gimbusowego hajpu na niektóre przereklamowane pseudo-hity.Ale

Dnia 10.02.2013 o 14:10, TobiAlex napisał:

bo nikt nigdy mi nie wmówi, że jak mi się gra nie podoba, to będę w nią grał i grał i grał.

Zapominasz o sytuacji pośredniej: co wtedy, gdy gra początkowo budzi mieszane uczucia?




Trwa Wczytywanie