Rozkmina na weekend: witamy na nowym poziomie dojenia graczy

Łukasz Wiśniewski
2013/03/02 19:51

W zasadzie chyba wszyscy przyzwyczailiśmy się do tego, że wytworzył się gatunek gier, zwanych złośliwie P2W. Działał on jednak w pewnym konkretnym segmencie. Niestety, istnieje ryzyko, że się upowszechni wszędzie...

Pay to win - tak w zasadzie działa World of Tanks na wyższych poziomach rozgrywki. Nie zmienia to faktu, że jeśli nie aspirujemy do czołówki graczy, nie chcemy być wymiataczami w wojnach klanów, a jeżdżenie czołgami traktujemy jako niezobowiązującą rozrywkę, ciśnienia na wydawanie kasy nie będziemy czuli. O ile sam pomysł, by sukces gracza w grze F2P opierał się o to, ile kasy wyda, trochę szczypie w oczy, to już sam sposób wdrożenia tego w produkcji wargaming.net jest zaskakująco uczciwy. Zresztą zawsze pozostaje argument, że grę mamy za darmo.Rozkmina na weekend: witamy na nowym poziomie dojenia graczy

Gorzej, gdy pomysły z półki P2W zaczynają wkraczać na podwórko normalnych produktów, za które i tak bulimy poważną kasę. Najnowsza gra spod skrzydeł firmy Epic Games, tworzona w warszawskim studiu People Can Fly jest przykładem tak kuriozalnym, że aż zatyka dech w piersiach. Otóż można do niej za jedyne 1600 MS Points dokupić sobie status VIP i zaposiąść Season Pass. Oprócz dosyć standardowego pakietu bonusów, takich jak wcześniejszy dostęp do map multiplayer, unikatowe skórki dla broni i pancerzy, czy specjalne tryby rozgrywki, nabywa się w ten sposób - proszę zapiąć pasy - permanentny, dwukrotny mnożnik doświadczenia. Tak, VIP w multi rozwija się dwukrotnie szybciej. Zapłacił, więc ma, a co!

Tu mamy pierwszy przyczynek do dyskusji: nie wiem, jak dla was, ale dla mnie taki pomysł jest totalnie krzywy. Wszystko we mnie się kuli ze strachu, na myśl, że tak może wyglądać przyszłość, jeśli season pass do Gears of War: Judgment sprzeda się wystarczająco dobrze. Doświadczenie mówi mi zaś, że sprzeda się, bo ludziska, co wydali już kasę na grę, wydadzą jej jeszcze trochę, by mieć wersję deluxe. Jasne, może nie w Polsce, ale w krajach ze znacznie wyższą siłą nabywczą raczej tak. W grze, której nie mamy za darmo, czeka nas znacznie bardziej denerwująca wersja golden ammo noobs, znanych z WoT. Ba! Jest jeszcze lepiej, bo ową złotą amunicję w białoruskiej grze da sie nabyć bez inwestowania realnej kasy (choć jest to raczej nieopłacalne), a podwójnego mnożnika w GoW:J nie da się uzyskać z innego źródła, choćby stanąć na głowie i zaklaskać uszami.

GramTV przedstawia:

Gdybyż to był przypadek odosobniony, pewnie bym jakoś to zdzierżył i modlił się o porażkę finansową tego przykrego modelu biznesowego. No ale kilka dni temu dyrektor finansowy Electronic Arts, Blake Jorgensen, oznajmił, że jego firma ma zamiar ostro wdrożyć mikropłatności w swych grach. Przy okazji okazało się, że z gościa jest wesoły jajcarz - no bo jak interpretować stwierdzenie, że klienci cieszą się i akceptują ten pomysł? No chyba, że zrobiono badanie focusowe wśród osób już płacących... Jakie pomysły mają Elektronicy w kwestii owych mikropłatności? Otóż takie: wirtualna kasa za realną kasę, tudziez takie drobiazgi jak awans postaci na nowy poziom doświadczenia, dodatkowa postać, zasoby wszelakie, lepsze spluwy... Żegnaj ideo fair play w sieciowych rozgrywkach...

Tyle mojego żołądkowania, pora na główny przyczynek do dyskusji. Jak myślicie, czy za rok-dwa podobne pomysły nie będą już dziwiły, bo staną się normą? Jasne, taki Ubisoft jest chwilowo po drugiej stronie barykady (zwłaszcza w darmowych grach, które produkują), ale przecież wystarczy, że niektóre koncerny zarobią kupę szmalu na swoich pomysłach, to reszta dołączy do klubu. Podoba wam się taka wizja przyszłości, w której bulicie nie tylko za znane już typy DLC, ale też i za dopakowanie się w multi? Jak dużych umiejętności będzie trzeba, by zrównoważyć bonusy bogatszych graczy? Komentujcie, rozkminiajcie, przedstawiajcie swoje punkty widzenia, ale póki co jeszcze nie pomstujcie. Na widły i pochodnie jest jeszcze za wcześnie... moment... a może za późno?

Źródło:https://gram.pl
Komentarze
78
Usunięty
Usunięty
05/03/2013 20:36

Błąd na błędzie błąd pogania.a) Kupuje się jedynie gołe bronie, dodatki nabija się samemu.b) Kamuflaże nie dają nic, do tego się nie zapisując) Perki odblokowuje się samemu, nie da się ich kupić.Więc proszę wyjść z kosmosu.

Lordpilot
Gramowicz
05/03/2013 12:22

> Jeżeli wyższy level pozwala na unlock czegoś mocnego i dającego przewagę w grze to jest

Dnia 03.03.2013 o 20:03, Bambusek napisał:

pay2win jakbyś na to nie patrzył.

W Gearsach nigdy tak nie było, więc nie wiem dlaczego Lucas akurat tego tytułu się czepił, kiedy ma pod ręką inne bardzo konkretne przykłady naciągania lub dojenia graczy vide BF3 albo Diablo 3. Chyba zrobił to na zasadzie - jest tytuł tylko na konsolę, to trzeba się czepiać, a przy Diablo 3 oczy zamknięte - nie wypada przecież krytykować tytułu, gdzie natywna była wersja PC ;-)Jak to bedzie w Judgment się okaże, ale nie mów, że

Dnia 03.03.2013 o 20:03, Bambusek napisał:

to "nie stoi nigdzie blisko pay2win" bo w tym momencie sam pleciesz głupoty.

A jak ma być ? Tak jak zawsze będzie się liczył tylko skill, nic więcej. Sporo pograłem w multi "trójki", więc mniej więcej wiem jak to wygląda - wyższe levele odblokowywały m.in. - sórki/malowania do broni, jakieś medale, tytuły, postacie (np. na konkretnym levelu zdobywasz jakąś postać, którą spotkałeś podczas kampanii). Ba - sam dostałem jakieś skórki za "zaliczenie" pierwszej i drugiej części. Były odblokowane z automatu. Powtarzam liczy się tylko skill - gość z maksymalnym (czy tam wysokim) levelem jako "pro" latał ze złotym lancerem, a mój karabin był domyślnie szary - poza tym nie różniły się niczym, bo upgrejdu broni w gearsach nie ma. Sam pomysł szybszego levelowania jak już zaznaczyłem wcześniej uważam za głupi, ale faktem jest, że w tej serii było i będzie to nieinwazyjne.To już większy problem jest w BF3 - choć po prawdzie sporo teraz gram w ten tytuł i generalnie mam wywalone, że noobki za kasę mają na starcie lepiej. A że mają lepiej jest faktem. Weźmy przykład teoretyczny - ja noob i inny noob startujemy w tym samym czasie tą samą klasą i spotykamy się w jednej grze, tyle że po przeciwnych stronach barykady ;-). Zaczynamy z tą samą bronią i tym samym levelem i podobnie (niskimi) umiejętnościami. Tyle, że mój adwersarz, pomimo tego że ma level z numerkim 1 dokupił już do swojej broni "unlocki" - celownik laserowy, uchwyt przedni (mniejszy recoil broni podczas strzelania), celownik z powiększeniem x8. Do tego zmienił mundur z domyślnego na taki, który ma lepsze maskowanie. Sam żołnierz też nabył kilka dodatkowych umiejętności - dajmy na to kamizelkę kuloodporną czy "ochronę przed przygwożdżeniem" albo jeszcze jakieś inne cuda. Noob kupił to wszystko za kasę, ja muszę dopiero to odblokowaćw trakcie gry. I jak się teraz spotkamy na otwartym polu, to kto wg. Ciebie ma większe szanse :) ?^^ To jest przykład bardzo jaskrawy, dużo bardziej niż ten z Judgment. I dużo starszy. Nie wiem dlaczego Lucas o tym nie wspomina... Może chodzi o to, że jego kolega Myszasty wystawił swego czasu tej grze laurkę na tym serwisie ? Albo sam ten tytuł tak lubi, że nie dostrzegł w nim mechanizmów pay2win ? A może te unlocki w wersji PC BF3 sprzedają się na tyle dobrze, że nie wypada krytykować ? Co innego na tym serwisie krytykować graczy konsolowych, a co innego blaszakowych ;-). To pierwsze jest wysoce zalecane, to drugie dalece niewskazane ;-)

Usunięty
Usunięty
05/03/2013 12:14

"Jasne, taki Ubisoft jest chwilowo po drugiej stronie barykady (zwłaszcza w darmowych grach, które produkują)"Chyba chodzi tylko o gry darmowe (z którymi nie mam do czynienia), bo już np. taki Far Cry 3 wymaga wprowadzenia kodu na grę sieciową (UPlay Passport) i ma na dzień dobry dwa pakiety DLC wycięte na chama z gry.




Trwa Wczytywanie