EA zapowiedziało, że w dniu premiery SimCity w Europie obejdzie się bez przykrych niespodzianek. Wczoraj jeszcze mogliśmy doświadczyć kłopotów z logowaniem, ale dziś mogliśmy zacząć budować swoje miasto.
EA zapowiedziało, że w dniu premiery SimCity w Europie obejdzie się bez przykrych niespodzianek. Wczoraj jeszcze mogliśmy doświadczyć kłopotów z logowaniem, ale dziś mogliśmy zacząć budować swoje miasto.
SimCity zostało odblokowane wczoraj w nocy, ale nie obyło się bez kłopotów. Dziś sprawdziliśmy, czy gra w Polsce działa - okazało się, że jest już względnie dobrze, ale rozpoczął się weekend, więc problemy znów narastają. Tymczasem po drugiej stronie oceanu EA musi się gęsto tłumaczyć i liczyć na cierpliwość i wyrozumiałość użytkowników, póki gra nie będzie nadawała się do użytku. Maxis zastosowało tymczasowe rozwiązanie, wydając patcha wyłączającego wiele funkcji związanych z SimCity, takich jak tablice najlepszych wyników czy osiągnięcia, by zmniejszyć nieco obciążenie serwerów i zwolnić nieco miejsca dla większej liczby osób.
W odpowiedzi na problemy z serwerami, sklep Amazon wycofał SimCity ze swojej oferty, obawiając się, że zbyt wielu klientów zacznie domagać się zwrotu pieniędzy. Przy okazji, okazało się, że ci, którzy nabyli cyfrową wersję SimCity przez Origin, na zwrot nie mogą w ogóle liczyć...
Problemy z uruchomieniem gry wymagającej nieustannego połączenia z siecią wynikają z faktu, że w Ameryce nie przewidziano aż tak dużego zainteresowania SimCity, co doprowadziło do przeciążenia serwerów.
- Dodaliśmy więcej serwerów, by przygotować się na premierę w Australii i Japonii, a następnie – wczoraj – przygotowywaliśmy się na premierę w Europie – napisał starszy producent SimCty, Kip Katsarelis na forum EA. – Aktualnie włączamy dodatkowe serwery, które będą działać przez następne trzy dni. Planujemy dodawać kolejne, póki będziemy mieli ich wystarczająco dużo, by spełnić zapotrzebowanie, zwiększyć maksymalną liczbę graczy, którzy mogą połączyć się jednocześnie i pozwolić ludziom wejść do gry.