Twórcy gier to w większości dobrzy ludzie. Ta historia to potwierdza.
Twórcy gier to w większości dobrzy ludzie. Ta historia to potwierdza.
Krótką znajomość z Jamesem wspomina Craig Laycock:
- Ten dzień był niesamowity. Jego entuzjazm nie znał granic. Zadawał masę pytań pasjonata i konkretnie sugerował co można by poprawić. (...) James reprezentował to, co najlepsze w naszej branży: tworzenie gier, by dać ludziom radość i coś, co z nimi zostanie. Wszyscy to robimy, to źródło naszej pasji. James nam o tym przypomniał. -
Dlatego Creative Assembly odwdzięczyło się czymś więcej niż dniem pełnym wrażeń. Złożyli Jamesowi hołd w grze, modelując twarz jednego z rzymskich żołnierzy na jego podobieństwo.
- Co prawda James nie dostanie szansy zagrania w pełną wersję, ale w ten sposób przetrwa chociaż jego mała cząstka. Za każdym razem, gdy zobaczę go w grze, przypomnę sobie jaki było z niego równy gość - mówi Laycock.