Parytet nie dotarł do Battlefielda 4. Choć kobiety coraz częściej wybierają się na wojnę, w multiplayerze nowej produkcji studia DICE płci pięknej zabraknie.
Parytet nie dotarł do Battlefielda 4. Choć kobiety coraz częściej wybierają się na wojnę, w multiplayerze nowej produkcji studia DICE płci pięknej zabraknie.
- Zdecydowaliśmy więc również, że w grze będzie tylko jeden główny bohater, w którego wcielą się użytkownicy. Jak już zdążyliście zauważyć, nie jest to kobieta. Tym razem geopolityka stanowi jedynie tło dla prezentowanych wydarzeń. Tu chodzi o ciebie i twoją grupę. Doszliśmy do wniosku, że w takim układzie lepszy jest mężczyzna, lepiej pasowało nam to do opowieści - tłumaczy Gustavsson.
- Uwierzcie, są miliony rzeczy, które chcielibyśmy zrobić, ale nie można zdecydować się na wszystkie. Osobiście żywię najgłębszy szacunek zarówno do mężczyzn, jak i kobiet, które decydują się na służbę w wojsku. To nie tak, że ktoś jest lepszy, a ktoś gorszy - dodaje.
Battlefield 4 został oficjalnie ogłoszony dziś. Zdążyliśmy już pokazać Wam trwający ponad kwadrans gameplay, a także uruchomić zamówienia przedpremierowe.