Nvidia pochwaliła się nową technologią, dzięki której wirtualna woda wygląda jak ta prawdziwa. A momentami nawet lepiej.
Nvidia pochwaliła się nową technologią, dzięki której wirtualna woda wygląda jak ta prawdziwa. A momentami nawet lepiej.
Pierwsze, chyba najbardziej efektowne, z latarnią morską i króliczkiem.
Drugie z króliczkiem i wilkołakiem.
Oraz trzecie z poprzednim duetem i klockami z Tetrisa.
Jak to z pokazówkami bywa, warto zaznaczyć, że takie efekty możliwe są tylko, gdy skupia się na nich całe moce przerobowe. Na razie. Łebscy inżynierowie z czasem wymyślą jak wrzucić to do gier.
Pierwszą rzeczą, o które pomyślałem to powrót do Rapture, w którym rozgościła się taka naturalna woda. Nie żeby fizyka płynów w Bioshocku kulała jakoś wyraźnie, ale tym razem byłoby to zupełnie nowe doznanie.
Niech przyszłość nadchodzi jak najszybciej.