Widać nowy Duke Nukem Forever stał się jeszcze bardziej Forever.
Widać nowy Duke Nukem Forever stał się jeszcze bardziej Forever.
Jak zapewne część z Was pamięta, Pepsi informował wczoraj o plotce, jakoby to Arkane Studios, a więc ekipa stojąca za Dishonored, miałaby być teraz odpowiedzialna za Prey 2, który już od kilku lat w bólach próbuje wyjść na rynek. Jeśli ufać plotkom, byłoby to już trzecie studio, po Human Head i Obsidian, jakie sklejałoby grę w całość. Trzy studia robiące po sobie jedną grę nie brzmi zbyt dobrze - jeśli dobrze kojarzę, to nawet DNF, choć również było "już na ukończeniu" dzięki 3DRealms, było składane do kupy już tylko przez Gearbox.
Jason L. Blair, pracujący obecnie w Violition, odpowiedzialny był w Human Head Studios za narrację i scenariusz w Prey 2 przez ostatnie sześć miesięcy, w których gra była jeszcze w produkcji. Choć do tej pory nie mówił wiele o całej sprawie, po ostatnich plotkach związanych z Arkane Studios postanowił rzucić nieco światła (za pośrednictwem swojego Twittera) na to, co działo się z grą.
"Prey 2 był już pełną grą - i do tego naprawdę fajną. Ekipa pracująca nad tytułem nie była zbyt duża, ale nie odzwierciedlało się to w żaden negatywny sposób w grze" - powiedział Jason. Jeśli chodzi o powody anulowania lub wstrzymania produkcji, całość brzmi dość... irytująco. "Z mojego punktu widzenia, to, co stało się z Prey 2, to czysta polityka. Coś mało znaczącego, być może wynikające z jakiegoś sporu. Human Head miało niesamowitą grę. Nie było mi łatwo, kiedy Prey 2 trafił do czyścca. Tworcy zasłużyli na to, by gra się ukazała - potrzebowali tego."
"Jeśli chodzi o Arkane, przy Dishonored bawiłem się nieźle, więc chłopaki wiedzą, co robią. Jeśli plotka się potwierdzi, o losy Prey 2 nie powinniśmy się szczególnie obawiać. Przykro mi, że gra nie będzie już należeć do Human Head. Przykro mi, że moi przyjaciele nie otrzymają należytego im uznania za to, co osiągnęli." Jeżeli studio, które, przynajmniej według poniższego gameplaya, radziło sobie z grą świetnie, straciło szansę na jej ukończenie przez kwestie prawne lub kłótnię kogokolwiek od wydawcy lub też samego developera, to człowiek zaczyna zastanawiać się ile tak dobrze zapowiadających się tytułów trafiło do kosza "ot tak".
Poniżej możecie zobaczyć, jak gra wyglądała jeszcze dwa lata temu - czyli w czasie, kiedy wszyscy, wliczając mnie, jedli z radości własny ekran.
Wszystkie te informacji są wciąż tylko plotkami, stąd czekamy na oficjalne wieści od wydawcy gry, a więc Bethesdy.