Szwedzi mają dość łatki studia jednej serii. Do Los Angeles przywiozą nie tylko czwartą część Battlefielda.
Szwedzi mają dość łatki studia jednej serii. Do Los Angeles przywiozą nie tylko czwartą część Battlefielda.
Karl-Magnus Troedssen z DICE zapowiada jednak na E3 niespodzianki rodem ze Sztokholmu. Zapowiadanie niespodzianki jest trochę na bakier z jej definicją, ale mniejsza z tym - ważne, że mamy kolejną okazję do spekulowania.
Najpierw posłuchajmy Karla-Magnusa Troedssena.
Co to będą za gry? Za pewniaka możemy uznać Mirror's Edge 2 (hurra!). W ciągu niecałych dwóch tygodni ME2 zdążyła dwa razy pojawić się w ofercie Amazona, a EA ożywiło się w sprawie poświęconych jej domen. Czy to jednak wszystko? EA nabyło niedawno prawa do gier spod szyldu Star Wars, a najwięcej mówi się o dwóch projektach: tajemniczej grze od Visceral i powrotu zza grobu Battlefronta 3. Ten drugi wydaje się niemal stworzony dla Szwedów.
EA chciałoby, żebyśmy wykluczyli Battlefield: Bad Company 3, zapewniając, że nad nią nie pracuje. Ale możliwe, że to tylko zasłona dymna. Firma schowała serię Medal of Honor do lodówki, co komplikuje plany corocznego konkurowania z Call of Duty od Activision. Przygody kompanii B 222-go batalionu mogły by przeplatać się z pełnoprawnymi, numerowanymi Battlefieldami. Chyba, że w roli zmiennika wystąpi jakaś zupełnie nowa seria.
Domysły skończą się 10 czerwca na konferencji Electronic Arts w przeddzień targów E3.