Nie będzie powtórki z Akolity? Nowy serial z Gwiezdnych wojen zbiera pozytywne recenzje

Radosław Krajewski
2024/12/03 12:00
2
0

Zadebiutowały pierwsze recenzje Gwiezdnych wojen: Załogi rozbitków, który to serial proponuje widzom nieco inne podejście do serii.

Właśnie dzisiaj na Disney+ zadebiutował nowy serial ze świata Star Wars, czyli Gwiezdne wojny: Załoga rozbitków. Widzowie mogą już obejrzeć pierwsze dwa odcinki oczekiwanej produkcji, która od początku była zapowiadana jako coś zupełnie nowego w serii od Lucasfilm. Potwierdzają to również premierowe recenzje pierwszych trzech epizodów, które już trafiły do sieci. Najwyraźniej powtórki z Akolity nie będzie i produkcja zbiera pozytywne recenzje, chociaż do zachwytów równie daleko, jak do stwierdzenia, że mamy do czynienia z porażką. Większość jest jednak zgodna, że Załoga rozbitków to serial skierowany do młodszych widzów, dla których może być to odpowiednie wejście do uniwersum Star Wars.

Gwiezdne wojny: Załoga rozbitków

Gwiezdne wojny: Załoga rozbitków – pierwsze recenzje zwiastują powrót do formy serii

W serwisie Rotten Tomatoes serial może pochwalić się aż 94% pozytywnych opinii z 43 recenzji. Średnia ocena to 7,55/10. Wysoką notę dla nowej produkcji z Gwiezdnych wojen potwierdza także Metacritic, gdzie średnia ocena wynosi 72/100 z 16 recenzji. Wielu krytyków twierdzi, że Załoga rozbitków to Gonnies w kosmosie, więc fani klasycznego kina nowej przygody nie powinni pomijać tej produkcji. Wśród plusów wymienieni są także główni bohaterowie, w szczególności tajemnicza postać grana przez Jude’a Lawa. Recenzentom przypadł do gustu również inny, nieco luźniejszy klimat całej opowieści, a także brak wyraźnych nawiązań do innych tytułów z Gwiezdnych wojen. Poniżej znajdziecie cytaty z wybranych opinii.

Choć oryginalność jest na wagę złota, Załoga rozbitków ma wystarczająco dużo uroku, aby móc cieszyć się serialem – The Telegraph.

To serial, który bardzo stara się zachować równowagę pomiędzy dobrą, staromodną zabawą w stylu filmów dla dzieci a prawdziwym budowaniem świata Gwiezdnych wojen i przynajmniej jak na razie radzi sobie całkiem nieźle – Looper.

Gwiezdne wojny: Załoga rozbitków od Jona Wattsa jest dokładnie tym, czego potrzebowała franczyza – Collider.

Jeśli chcesz, aby ta przygoda zabrała Cię z powrotem do dzieciństwa, czegoś, co wywołuje nostalgię i odrobinę eskapizmu w obliczu ogólnego stanu świata w okresie poprzedzającym Boże Narodzenie, spróbuj… Czy jest idealnie? Nie. Czy to najlepszy serial z Gwiezdne wojny wszech czasów? Nie! Ale czy dostarcza dużo zabawy? Absolutnie tak – Radio Times.

Mimo że jego wpływy są oczywiste i wszystko przypomina hollywoodzką formułę, Załoga rozbitków przyjmuje nowe, niekwestionowane spojrzenie na ukochaną markę i robi to na tyle dobrze, że z łatwością może stać się najpopularniejszym projektem z Gwiezdnych wojen od czasów Mandalorianina – Paste Magazine.

Załoga rozbitków to powiew świeżości, dzięki dziecięcym bohaterom – SlashFilm

To wszystko, co oferuje Załoga rozbitków: kopiowanie przygodowej epoki kina i nic więcej. Co gorsza, nie ma w nim wyjątkowego Spielbergowskiego tonu zachwytu i zdumienia, pozostawiając po sobie produkt w większości pusty, pozbawiony niezwykłości, o którym można szybko zapomnieć – The Playlist.

Załoga rozbitków rozpoczyna się przygnębiająco znajomo, jednocześnie partacząc wprowadzenie głównych bohaterów i brnąc w to dalej, dopóki nie pojawi się Jude Law – IndieWire

GramTV przedstawia:

Gwiezdne wojny: Załoga rozbitków opowie historię dzieci, które uciekają z rodzinnej planety, gubiąc się w galaktyce. Ich śladem podąża grupa poszukiwawcza, która chce ocalić zaginione dzieci.

Twórcami serialu są Christopher Ford oraz Jon Watts, czyli reżyser ostatniej trylogii Spider-Mana dla MCU. W obsadzie znaleźli się: Jude Law, Ravi Cabot-Conyers, Ryan Kiera Armstrong, Kyriana Kratter, Robert Timothy Smith, Tunde Adebimpe, Kerry Condon, Nick Frost oraz Jaleel White.

Komentarze
2
LSPL2
Gramowicz
Dzisiaj 08:34

Rasa kosmitów - człekokształtny DumboWow, ale mają wyobraźnię!

Constantine
Gramowicz
Wczoraj 13:58

Akolita też miał mega pozytywne recenzje, a jak się skończyło, to wszyscy wiedzą. Chyba tylko wydawcy i producenci wierzą w te recenzje.