Jeszcze wczoraj Piotrek pisał o problemach Index Corporation, właściciela Atlusa. Dzisiaj Atlus USA przytula i mówi, żebyśmy się nie bali, bo póki co nie ma o co.
Jeszcze wczoraj Piotrek pisał o problemach Index Corporation, właściciela Atlusa. Dzisiaj Atlus USA przytula i mówi, żebyśmy się nie bali, bo póki co nie ma o co.
Jak to ładnie określił wczoraj Piotrek, "firma-matka" Atlusa, Index Corporations, powoli szykuje się na imprezę z okazji bankructwa.
Atlus USA krótko stwierdziło, że na chwilę obecną ekipa nie została w żaden sposób dotknięta przez kłopoty właściciela i będzie kontynuować swoje obowiązki tak, jak robiła to do tej pory. Jak słusznie wspomina Kotaku, amerykański oddział firmy odpowiada głównie za lokalizację i dystrybucję gier. Czy sytuacja i ton przedstawicieli Atlusa wkrótce się zmieni, dowiemy się najprawdopodobniej w niedalekiej przyszłości.
"Na chwilę obecną, Index Digital Media, Inc. i marka ATLUS nie zostały dotkniete przez działania związane z Index Corporation w Japonii. Shin Megaim Tensei IV i Dragon's Crown będą miały swoją premierę o czasie, tj. kolejno 16 lipca i 6 sierpnia. Wydanie tytułów takich jak R.I.P.D.: The Game i Daylight również pozostaje bez zmian. Chcielibyśmy podziękować wszystkim fanom za wspaniałe wsparcie", brzmi oficjalny komentarz firmy który opublikował szef Atlus USA, Naoto Hiraoka.