Connor i Edward Kenway to dwie kompletnie inne wizje głównego bohatera - zapewnia Darby McDevitt z Ubisoftu. Tłumaczy też, na czym polega podstawowa różnica między obiema postaciami.
Connor i Edward Kenway to dwie kompletnie inne wizje głównego bohatera - zapewnia Darby McDevitt z Ubisoftu. Tłumaczy też, na czym polega podstawowa różnica między obiema postaciami.
Postać przewodnia tegorocznej odsłony Assassin's Creeda to zupełnie inny typ. Do asasynów dołącza z uwagi na chęć zdobycia dóbr materialnych, sławy i pozycji. Wierzy, że techniki i narzędzia stosowane przez Bractwo mu w tym pomogą. - Zaczynamy z facetem, który już jest odarty z ideałów. To cynik. Jego małżeństwo jest dalekie od stabilności, małżonkowie są od siebie oddaleni - obrazuje McDevitt.
- Edward chce udowodnić, że jest mężczyzną wartym jej zainteresowania, więc wybiera się do Indii Zachodnich, gdzie początkowo robi jako kaper, ale szybko jego przygoda wiąże się z piractwem. Przez moment błąka się między asasynami a templariuszami, poszukując większego sensu w swoim życiu. Na początku ma egoistyczne cele, ale z czasem zaczyna zastanawiać się nad tym, co w jego życiu jest ważne, a co nie - dodaje przedstawiciel Ubisoftu.
Miłośnicy motywu przemiany bohatera mogą być zatem spokojni o to, że Assassin's Creed IV: Black Flag dostarczy pożądanych przez nich wrażeń. Pozostali muszą ten fakt po prostu zaakceptować. Gra zadebiutuje 31 października na Wii U, Xboksie 360 i PlayStation 3, a także trochę później na PC, X1 i PS4.