Problematyczna gra twórców L.A. Noire na papierze prezentowała się co najmniej intrygująco. Jak wygląda w akcji?
Problematyczna gra twórców L.A. Noire na papierze prezentowała się co najmniej intrygująco. Jak wygląda w akcji?
Tak.
Do materiału dzięki zaufanemu informatorowi dotarł serwis Videogamer.com. Nagranie miało na celu pokazać kluczowe mechaniki gry, czyli otwarty świat, walkę wręcz, strzelaniny oraz głównego bohatera. Należy oczywiście wziąć poprawkę na fakt, że materiał nigdy nie miał trafić do szerszej publiki i - biorąc pod uwagę masę niedoróbek i "surowy" charakter - nie jest wyznacznikiem obecnej jakości gry.
O ile ta w ogóle jeszcze powstaje. Whore of the Orient, podobnie jak i L.A. Noire ma burzliwą historię. Byli pracownicy Team Bondi, zatrudnieni już w Kennedy Mitchell Miller Interactive zapowiedzieli Whore of the Orient jeszcze w roku 2011. I nabrali wody w usta. Niemal rok później poznaliśmy platformy docelowe i wydawcę. Potem znowu okres ciszy i wiadomość o potencjalnej premierze w roku 2015.
Myślicie, że to kiepska wieść? Robi się gorzej - w kwietniu KMMI popadło w poważne tarapaty i przyszłość gry stanęła pod znakiem zapytania. Jak obecnie ma się Whore of the Orient? To wiedzą tylko twórcy. Optymizmem może napawać jednak 200 tysięcy dolarów, które australijski rząd przekazał w czerwcu twórcom na rzecz produkcji. To niewiele, ale na przeczekanie do znalezienia inwestora powinno wystarczyć.