Kolejność nie jest przypadkowa. Wszystko wskazuje na to, że w takim porządku wybierzemy się do kina.
Kolejność nie jest przypadkowa. Wszystko wskazuje na to, że w takim porządku wybierzemy się do kina.
Najsprawniej idą prace przy kinowym Uncharted. Naszpikowany postaciami, uderzający w ojcowsko-synowskie tony scenariusz jest gotowy i Arad upatruje w filmie dużych szans na sukces.
Następny w kolejce jest Metal Gear Solid. Arad docenia potencjał do opowiadania historii jaki daje seria. Niebawem ma spotkać się z Hideo Kojimą, by dogadać szczegóły. Orientacyjny termin premiery? Najszybciej za trzy lata.
Na koniec prawdopodobnie najambitniejszy growy projekt pod skrzydłami producenta - Mass Effect. Aradowi podoba się punkt wyjścia do historii, czyli rasa ludzka postawiona w miejscu kosmitów. Nikt w galaktyce nie darzy ludzi przesadnym zaufaniem i estymą. To przyciągnęło go do pracy, ale lojalnie ostrzega, że jeszcze trochę poczekamy. Co najmniej pięć-sześć lat.
Jesteście ciekawi, który film na podstawie gry docenia Arad? Uważa, że żaden nie przełożyl języka gier na kinowy ekran z sukcesem, ale najbliżej jest seria Resident Evil.
Oby miał na myśli początki kinowej sagi...