Informacja o sporym zmniejszeniu kadry zasłużonego studia Criterion Games wzbudziła niemałe zdziwienie. Teraz okazuje się, że to nie Electronic Arts maczało w tym palce.
Informacja o sporym zmniejszeniu kadry zasłużonego studia Criterion Games wzbudziła niemałe zdziwienie. Teraz okazuje się, że to nie Electronic Arts maczało w tym palce.
- Użyczyliśmy część naszych ludzi (głównie artystów i inżynierów) ekipie Ghost, ponieważ kiedy przystępujesz do prac nad czymś nowym, nie potrzebujesz całego zespołu - wyjaśnia Sperry. - My ich nie potrzebowaliśmy, a Ghost wręcz przeciwnie. Ten ruch zwyczajnie miał więc sens. Nie było to coś, o co poprosiło nas EA - stwierdza.
- Mój zespół zarządzający poukładał to wszystko z zarządem Ghost Games. Tak to właśnie obecnie wygląda w EA. Zespoły współpracują ze sobą i koordynują dzieleniem się pracownikami w taki sposób, by pasowało to do powstających projektów - dodaje dyrektor Criterion Games.
Przypomnijmy, że studio liczy sobie obecnie zaledwie 17 pracowników. Nowy projekt Criterionu trzymany jest na razie w tajemnicy.