Na początku listopada Index Holdings przejdzie pod skrzydła Segi. Azjatycki wydawca przejmie własności spółki, która w lipcu ogłosiła bankructwo; nie będzie musiał natomiast spłacać jej zobowiązań.
Na początku listopada Index Holdings przejdzie pod skrzydła Segi. Azjatycki wydawca przejmie własności spółki, która w lipcu ogłosiła bankructwo; nie będzie musiał natomiast spłacać jej zobowiązań.
Celem transakcji jest "rewitalizacja biznesu" Segi. Firma chce wzmocnić swoją pozycję na rynku gier na urządzenia przenośne, gdzie przejmowana przezeń spółka ma niemałe dokonania. Poszerzy się także jej katalog tytułów na konsole przeznaczone do domowego użytku. Atlus ma bowiem w swoich zbiorach kilka cenionych w Azji marek: Shin Megami Tensei, Persona czy Etrian Odyssey.
Kwota, na jaką opiewa transakcja, nie została ujawniona. Nieoficjalnie mówi się jednak, że SEGA musiała wyłożyć na stół 140 milionów dolarów. Suma ta byłaby z pewnością znacznie wyższa, gdyby nie wniosek upadłościowy, złożony przez Index w czerwcu tego roku. Firma jest zadłużona na ponad 220 milionów dolarów. Spłata tych zobowiązań nie będzie jednak spoczywać na barkach SEGA Sammy Holdings.