Chcecie powiedzieć, że te wszystkie dzieci, które obrażały moją rodzinę w Halo: Reach i brzmiały jak kobiety, to jednak... kobiety?
Chcecie powiedzieć, że te wszystkie dzieci, które obrażały moją rodzinę w Halo: Reach i brzmiały jak kobiety, to jednak... kobiety?
Dyrektor operacyjny Microsoftu, Kevin Turner, ujawnił dość ciekawe dotyczące Xbox Live - niecałe 40% "publiki" platformy to płeć piękna, choć, jak podaje GameSpot, nie zostało uściślone co możemy rozumieć przez słowo "publika". Obecny wynik, jak twierdzi Turner, to ogromna zmiana względem tego, co można było zauważyć przy starcie usługi.
Były tez inne statystyki - obecnie, Xbox Live posiada 48 milionów użytkowników w 41 krajach. I jak łatwo się domyślić (bo w końcu polityka Microsoftu poszła w pewną stronę), aż 42% (!) abonentów Xbox Live korzysta z konsoli do oglądania telewizji 30 godzin w miesiącu. Przypominamy, że oglądanie telewizji na konsoli, oprócz opłaconej subskrypcji wybranej usługi, wymaga również aktywnej subskrypcji Xbox Live Gold, stąd pieniędzy idzie z tego niemało.
Turner jest również podekscytowany nadchodzącym startem Xbox One nie tylko dlatego, że firma "napakowała całe mnóstwo rozrywki do produktu", ale też ze względu na, ich zdaniem, najmocniejszy line-up gier jaki mogli wyprowadzić.
I choć spodziewałem się, że wyniki dotyczące korzystania z X360 jako maszynki do telewizora w Stanach są ogromne (bo skąd wziąłby się nacisk Microsoftu na telewizję), to nigdy nie myślałem, że prawie połowa graczy opłaca dodatkowe subskrypcje dla samego oglądania filmów i seriali - nie ma w tym nic złego, ale to dość zabawne, gdy tak ogromne zyski idą nie tylko od graczy, ale też od osób, które chcą usiąść i obejrzeć film przy konsoli do gier.