Legendarne studio, w ostatnich latach znane jako Sony Liverpool, zamknięto ponad rok temu. Teraz Sony zarejestrowało znak towarowy "Psygnosis". Po co?
Legendarne studio, w ostatnich latach znane jako Sony Liverpool, zamknięto ponad rok temu. Teraz Sony zarejestrowało znak towarowy "Psygnosis". Po co?
Teorię są dwie. Pierwsza studzi zapał pragnących powrotu zasłużonej instytucji. Może chodzić o jakiś prawny wybieg, który pozwoli Sony zatrzymać prawa do łakomych kąsków, jak marka Wipeout. To ta bardziej przyziemna interpretacja.
Wedle drugiej, Sony planuje dać studiu drugą szansę i wskrzesić zespół pod starą nazwą - Psygnosis właśnie.
Jeśli pierwszy wariant jest prawdziwy, w sprawie zapanuje teraz cisza i nigdy więcej o Psygnosis nie usłyszymy. Jeśli sprawdzi się drugi, to niebawem czeka nas pewne ogłoszenie i podzielenie graczy na dwa obozy. Pierwsi ucieszą się z powrotu, drudzy stwierdzą, że to już nie to i się obrażą.
W sierpniu zeszłego roku razem z Sony Liverpool pogrzebano nowego - ponoć przełomowego - Wipeouta oraz skradankę z mimiką twarzy, która miała kazać L.A. Noire nałożyć papierową torbę na głowę.