Podziękowania/pretensje (zależnie of preferencji), że prototyp nie przerodził się w coś więcej należy kierować między innymi do Guerrilla Games. Twórcy Killzone: Shadow Fall nie byli fanami rozwiązania i nie bali się powiedzieć Sony "nie".
Podziękowania/pretensje (zależnie of preferencji), że prototyp nie przerodził się w coś więcej należy kierować między innymi do Guerrilla Games. Twórcy Killzone: Shadow Fall nie byli fanami rozwiązania i nie bali się powiedzieć Sony "nie".
Eric Boltjes poopowiadał odrobinę o nowym kontrolerze Sony, DualShocku 4. Holendrzy z Guerrilla Games wiedzieli, że DualShock 3 nie jest idealnym kontrolerem do strzelanin. Problem sprawiają głównie źle wymodelowane spusty, z których zsuwają się palce. Między innymi dlatego studio chciało mieć duży udział w projektowaniu pada do PlayStation 4.
Guerrilla początkowo sceptycznie podchodziło do panelu dotykowego w centrum DualShocka 4. Z czasem okazało się jednak, że mały prostokącik do smyrania stwarza ciekawe możliwości i Killzone: Shadow Fall korzysta z niego w jakiś innowacyjny sposób. Holendrom podoba się cała konstrukcja pada i przyłączają się tym samym do chóru chwalących czwartą generację DualShocka. Chwalą głównie studia podległe Sony, ale także większość osób mających styczność z padem wypowiada się ciepło, więc wygląda na to, że Sony się spisało.
Żeby dotrzeć do obecnej konstrukcji trzeba było jednak przebić się przez masę prototypów. O jednym z nich wspomniał Boltjes.
Tworząc PS4 i naszą grę także, mieliśmy wiele prototypów. W jednym zastąpiono wszystkie przyciski panelami dotykowymi. Powiedzieliśmy tylko "nie".
Uff.