Ben Mattes z WB Games Montreal twierdzi, że nie potrafiliśmy grać w Batman: Arkham City - nawet jeśli kampanię ukończyliśmy kilkakrotnie. - Nam zależy, by gracze mieli czarny pas w byciu Batmanem - mówi.
Ben Mattes z WB Games Montreal twierdzi, że nie potrafiliśmy grać w Batman: Arkham City - nawet jeśli kampanię ukończyliśmy kilkakrotnie. - Nam zależy, by gracze mieli czarny pas w byciu Batmanem - mówi.
- Mogli przejść Arkham City nawet dwa razy, mogli też bawić się na mapach w trybie wyzwań, ale wciąż nie przebili się przez warstwę wierzchnią. Nie zdobyli czarnego pasa w byciu Batmanem, nie stali się prawdziwym mrocznym rycerzem, jakim my chcemy ich uczynić. Zależy nam, by gracze byli świetni jeszcze zanim ukończą kampanię. Wcielenie się w Batmana będzie wówczas prawdziwie inspirującym przeżyciem w samym sercu tych wszystkich ważnych wydarzeń, które dzieją się w grze - opisuje Mattes.
Poligonem dla domorosłych mrocznych rycerzy w Batman: Arkham Origins ma stać się Batcave. - Można tam wszystko przećwiczyć, a poprzez ćwiczenia gracze będą zdobywali punkty doświadczenia. One z kolei pozwolą rozwinąć postać. Gracz i bohater mają rozwijać swoje umiejętności równolegle. Podczas gdy Batman staje się mrocznym rycerzem, użytkownik coraz lepiej opanowuje grę poprzez ćwiczenia, zanim wyjdzie na ulice miasta i sprawdzi swoje umiejętności w prawdziwej walce - dodaje.
Batman: Arkham Origins ukaże się 25 października. Jak się okazuje, komunikat o opóźnieniu wydania wersji na Wii U i PC w Europie nie dotyczy Polski. Ten jeden raz możemy być zadowoleni, że nie jesteśmy zaliczani do państw Starego Kontynentu.