Online Pass powraca w Assassin's Creed IV, jego brak blokuje także element kampanii

Robert Sawicki
2013/10/29 22:50

Jeśli pożyczycie grę od znajomego, lub zwyczajnie kupicie używkę, to rekrutowanie zdobytych statków do własnej floty zostanie zablokowane. Online Pass w wydaniu Ubisoftu nosi oczywiście inną nazwę, czyli uPlay Passport.

Online Pass powraca w Assassin's Creed IV, jego brak blokuje także element kampanii

Pamiętacie możliwość rekrutowania assassynów, dostępną choćby w Assassin's Creed: Brotherhood, gdzie mogliśmy wysyłać naszych pobratymców na misje i tylko czekać, aż wrócą do nas z większym doświadczeniem i łupami? Ich odpowiednikiem w Assassin's Creed IV: Black Flag są statki, które po zdobyciu możemy dodać do własnej floty, by pełniły podobną funkcję. O ile wklepiemy wcześniej jednorazowy kod uPlay Passport, obecny w pudełku z grą. Multiplayer także będzie stał za ścianą uPlay Passport.

GramTV przedstawia:

Jak pisze GameInformer, statki w naszej flocie co prawda umożliwiają naszym znajomym wspomaganie nas w misjach (co wiąże się z blokowanym przez uPlay Passport trybem sieciowym), ale przechodzenie ich w pojedynkę nie stanowi większego problemu i jest jak najbardziej możliwe. Oznacza to tyle, że online pass powraca do łask w Ubisoftowym domku i sięga nie tylko do multiplayera, ale i do kampanii dla jednego gracza.

Inną znaną grą, która zawartość z kampanii blokowała kodem było Kingdoms of Amalur: Reckoning - i choć tytuł nie posiadał nawet trybu multiplayer, to i tak "zabezpieczenie" nazwano online passem.

Komentarze
11
Usunięty
Usunięty
30/10/2013 19:30

To tylko element trybu wieloosobowego. Nie ma to jak rozdmuchać fałszywe plotki.

Usunięty
Usunięty
30/10/2013 07:44

hmm czyli odpadam bo nie mam czasu bawić 2 kodami lub 3 kodami o gry w imię "słabo zarabiających korporacji typu Ubisoft".

Usunięty
Usunięty
30/10/2013 06:33

Do tej pory nawet nie wiedziałem co to jest ten online pass :D W każdym razie na pecetach i tak już praktycznie nie ma odsprzedaży gier, zresztą i tak nigdy żadnej swojej gry nie sprzedalem. Na konsolach jednak używki są chyba dość popularne, więc...Dziwny ruch ze strony Ubi - czasami mam wrażenie, że ta korporacja robi krok w przód, a potem nagle dwa kroki w tył...




Trwa Wczytywanie