Mimo tego, że większość gier na PlayStation 4 wymaga instalacji, nawet jeśli często przebiega ona w tle już od momentu włożenia płytki do napędu, wiążą się z tym pewne udogodnienia. Bardzo przyjemne udogodnienia.
Mimo tego, że większość gier na PlayStation 4 wymaga instalacji, nawet jeśli często przebiega ona w tle już od momentu włożenia płytki do napędu, wiążą się z tym pewne udogodnienia. Bardzo przyjemne udogodnienia.
Redaktorzy Polygon brali udział w prezentacji Killzone: Shadow Fall na PlayStation 4 i mieli też okazję porozmawiać nieco z twórcami na temat technicznych szczegółów ich nadchodzącego tytułu. Przy pierwszym włączeniu gry, od momentu włożenia płyty do napędu aż do rozpoczęcia rozgrywki (wliczając w to 1,5-minutowy film wprowadzający), gracze będą musieli poświęcić 2 minuty i 44 sekund swojego czasu.
"Całość jest znacznie bardziej płynna niż w przypadku poprzednich konsol. Nie ma już ekranów ładowania przy przechodzeniu przez kolejne poziomy, co moim zdaniem jest niezwykłym osiągnięciem. Kiedy zaczynaliśmy z grą, nie byliśmy przekonani, że jest to w ogóle możliwe" - powiedział Hermen Hulst z Guerilla Games.
Zdaniem Hulsta, ekrany ładowania stają się czymś "retro". Nawet jeśli zdecydujemy się pobrać grę z PlayStation Store, gra pozwoli nam zagrać już po pobraniu dwóch pierwszych poziomów - i jeśli mamy wystarczająco szybkie połączenie z Internetem, gra prawdopodobnie pobierze się zanim jeszcze ją skończymy. Jeśli nie zostaliśmy błogosławieni dobrym łączem, po przejściu ściągniętych etapów wystarczy przełączyć konsolę w tryb czuwania, na którym PlayStation 4 pobierze resztę gry.
Killzone: Shadow Fall jest tytułem startowym PlayStation 4 i ukaże się 29 listopada 2013 roku.