Gdzie wcześniej mówiło się o 0,4% konsol dotkniętych problemami zaraz po wyjęciu z pudełka, teraz poziom zbliża się już do jednego procenta wszystkich sprzedanych PlayStation 4.
Gdzie wcześniej mówiło się o 0,4% konsol dotkniętych problemami zaraz po wyjęciu z pudełka, teraz poziom zbliża się już do jednego procenta wszystkich sprzedanych PlayStation 4.
GameInformer zdobył nieco informacji od amerykańskiego oddziału Sony w kwestii awaryjności ich najnowszej konsoli, PlayStation 4.
To, co interesuje chyba każdego, kto obawia się o działanie zamówionej przez siebie konsoli. Całość podlegać będzie odpowiedniej gwarancji, w ramach której Sony będzie wymieniać wadliwe egzemplarze konsoli na zupełnie nowe, miejmy nadzieję już bez usterek. Konsole mają być wymieniane "natychmiast", wysyłane do graczy najszybszą możliwą formą dostawy. Ponoć za część uszkodzeń konsoli mogły odpowiadać również problemy w trakcie transportu, który sprzęt mógł znieść dość ciężko.
Jeśli czytaliście newsa napisanego przez Pepsiego to prawdopodobnie wiecie już, że milion konsol znalazło swój nowy dom wśród graczy ze Stanów Zjednoczonych. Sony poinformowało, iż liczba konsol zgłoszonych jako uszkodzone wynosi już teraz 1%, co po krótkiej kalkulacji daje nam 10 tysięcy PlayStation 4 do wymiany. Mogło być gorzej, a czy będzie - to już pokaże start konsoli w Europie 29 listopada.