Ekipa Viagame postanowiła to sprawdzić.
Ekipa Viagame postanowiła to sprawdzić.
Oczywiście całość traktować należy bardziej jako żart, ale ciekawy jestem czy ktoś faktycznie zmierzy kiedyś na ile czas spędzanych przy wyścigowych symulatorach wpływa na umiejętność prowadzenia auta w rzeczywistości. Osobiście przeprowadzając taki test zebrałbym 20 osób - dziesięciu graczy i dziesięciu zwykłych kierowców, którzy nie spędzają zbyt wiele czasu przed monitorami. Następnie każdy z nich miałby za zadanie przejechać okrążenie chociażby na torze Poznań, a uzyskane wyniki być może dałyby odpowiedź na to, czy granie w wyścigówki w jakikolwiek sposób poprawia umiejętność prowadzenia auta (choć trzeba byłoby się zatroszczyć, by biorący udział w teście gracze nie ścigali się po wirtualnym torze Poznań, co mogłoby wypaczyć wynik). Aż jestem ciekawy, co by z tego wyszło.
Ciekawym tropem, by odpowiedzieć na to pytanie, jest organizowana przez Gran Turismo akademia, której zwycięzcy ścigają się dziś prawdziwymi samochodami. Mam jednak wrażenie, że gdybyśmy zamiast graczy przetestowali kilka tysięcy listonoszów, maniaków muzyki metalowej czy mańkutów - wśród nich także znalazłoby się kilka osób z tak dobrym refleksem i umiejętnością prowadzenia auta, że nadawaliby się, by startować w prawdziwych wyścigach.
Swoją drogą polecam Waszej uwadze inny ciekawy test - w którym próbowano odpowiedzieć na pytanie "czy da się prowadzić samochód z kamery umiejscowionej za pojazdem". Uwaga - śmieszne.