Piotrek pisał wczoraj o skreśleniu Nintendo przez EA, "bo Wii U to miejsce na gry dla dzieci". Peter Moore z EA zabrał głos w sprawie i stwierdził krótko - nieprawda.
Piotrek pisał wczoraj o skreśleniu Nintendo przez EA, "bo Wii U to miejsce na gry dla dzieci". Peter Moore z EA zabrał głos w sprawie i stwierdził krótko - nieprawda.
Nintendo miało być martwe dla EA ze względu na stworzenie konsoli o kiepskim potencjale dla wydawcy, twierdziło wczorajsze źródło. Dzisiaj w sprawie wypowiedział się sam Peter Moore, dyrektor operacyjny Electronic Arts.
Moore stwierdził, że plotkom nie warto ufać, bo Nintendo wciąż pozostaje dla EA cennym partnerem biznesowym, niezależnie od tego, co mówią inni. Jak mówi, Nintendo nigdy nie było i nigdy nie będzie dla EA martwe. "Jako dyrektor operacyjny wiem, jaki stosunek do wspomnianych relacji mamy ja i moja firma" - napisał Moore na Twitterze.
Don’t trust "anonymous sources". Nintendo's a great partner. They never have been, and never will be, ‘dead’ to EA... @EA .
— Peter Moore (@petermooreEA) styczeń 23, 2014
@Rob_Crossley_ I know where I, as the COO, and my company stands on this relationship, despite the comments of your anonymous source @EA
— Peter Moore (@petermooreEA) styczeń 23, 2014
Z jego strony pojawił się także ciepły komentarz na temat Mario i Luigiego, którzy "wciąż ciągną kilka pikseli z dawnych lat, ale ich trójka (czyli obie postacie i Moore - dop. ww3pl) dalej świetnie się bawi, tak jak robiła to przez ostatnie trzydzieści lat". Możliwe jest oczywiście, że tego typu ciepłe słowa służą tylko uspokojeniu samego Nintendo w kwestii tego, jak bardzo stabilny jest związek obu wydawców.